Drugim okiem, luty oczami mediów
Drugi miesiąc tego roku stał praktycznie jednym tematem wałkowanym na milion sposobów. Król Wirus, koronowany w Chinach, a obecnie na tournee po Europie.
![]() |
pixabay |
Wiadomości, plotek, pomówień i żartów na ten temat powstało miliony. Od pełnych emocji wpisów blogerów, dziennikarzy czy zwykłych ludzi, do spokojnych i pełnych statystyk wniosków uczonych i lekarzy. Można było przeczytać między innymi to:
- chiński milioner: "jest już ponad 50 tysięcy zmarłych w Chinach, władze wszystko ukrywają."
- plotka od osoby pracującej w Wuchan, która wyjechała tuż przed zamknięciem miasta: "Krematoria pracują 24 godziny na dobę."
- "to wirus zaprojektowany dla depopulizacji planety przez Amerykanów"
- "to wirus celowo rozpuszczony przez Rosjan"
- "to wirus, który wydostał się z tajnego chińskiego laboratorium produkującego broń biologiczną" - swoją drogą to chyba ktoś zapomniał obwinić o to kosmitów, albo na to nie trafiłem
- "USA chce zamknąć swoje granice"
- "wirus żyje 30 minut poza organizmem, to dowód na to, że jest zaprojektowany, a nie naturalnego pochodzenia"
- "wirus zabija tylko starych i chorych, ZUS planuje sprowadzenie go do Polski"
- "mycie rąk i dbanie o higienę obniża szanse na zachorowanie o 80%" - to akurat myślę, że jest bardzo prawdziwa informacja.
Z tego całego szumu najbardziej zapadła mi w pamięć wypowiedź jakiejś pani chyba z związanej z badaniem chorób zakaźnych:
- "Koronawirus swoją drogą ale obecnie mamy w pełni sezon na grypę więc mamy AH1N1 (Pamiętacie jaką to kiedyś wywoływało panikę??), ptasią, świńska i grypy typu A i B czyli te nazwijmy to zwykłe. Uważam, że dalej jak najbardziej jest sens się zaszczepić."
A ja się zastanawiam, jakie ustawy zostały przegłosowane w czasie kiedy media patrzyły na Chiny i Włochy?
Z innych tematów:
Książę Harry mieszka w Kanadzie, a ta nie chce płacić za jego ochronę, no skandal!!! Ja wiem, że on jest potencjalnym następcą tronu Wielkiej Brytanii, której w jakiś sposób podlega/podlegała(?) Kanada, ale wcale się Kanadyjczykom nie dziwię.
Luty pomimo, że ciepły to jakiś taki medialnie smutny był, pożegnaliśmy trzech znanych Polaków:
- Romuald Lipko - zerknijcie ile ten człowiek hitów napisał innym wykonawcom, to czacha dymi.
- Jerzy Gruza - reżyser, "40-latek", ehh kawał historii.
- Paweł Królikowski - aktor o smutnym spojrzeniu, którego chyba wszyscy lubili, szkoda jego i szkoda rodziny.
Ponieważ nie chciałem żeby było tylko smutno i przygnębiająco, to szukałem w pamięci jakichś pozytywnych albo chociaż neutralnych informacji, wyszło jak wyszło:
Hotel Paradise - czyli kolejne parzenie się przed kamerami, tym razem dowiadujemy się, że na Bali jedzenie jest słabe i ratunek tkwi w McDonald's.
Star Voice - Po 11 latach format kupiony kiedyś przez Polsat wraca tym razem w wykonaniu TVP, oh jak my się przy tym programie zaśmiewaliśmy z żoną, ludzie z GoogleBox będą mieli łatwy sezon, parada niezręczności i potknięć.
Sanatorium miłości - nie potrafię wyrzucić z pamięci obrazka, na którym sympatyczna kuracjuszka zarzuciła nogi na barki sympatycznego kuracjusza i radośnie spędzają czas w basenie, TVP pokazuje Nam jak mogłyby wyglądać nasze emerytury jeśli tylko byłoby nas na to stać.
Tym niepokojącym obrazkiem żegnam się z Wami i życzę aby marzec był pełen słońca i żeby wiosna przyszła jak najszybciej, a wakacje we Włoszech i wycieczki do Chin kupujcie śmiało, bo jak epidemia nie wygaśnie to za trzy miesiące strata kasy za niewykorzystane wycieczki będzie naszym najmniejszym zmartwieniem.
O koronawirusie nie chcę mi się już czytać, a teksty w mediach wywołują tylko panikę. Owszem wirus jest groźny i nie mówię, że całkowicie się go nie boję. I zgadzam się z Tobą, żę koronawirus stał się przykrywką, za dwa tygodnie się dowiemy jakie ustawy, podwyżki i inne zostały przegłosowane w międzyczasie
OdpowiedzUsuńNo tak, to prawda. Ogólnie odcinam się od mediów, gdyż obecnie nie ma tam wartościowych informacji albo przynajmniej takich, które by coś wniosły
OdpowiedzUsuńTrochę smutnych wydarzeń było, fakt. A Hotelu nie oglądam, bo to chyba nie mój poziom.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że to żaden poziom 🤣 ale czasem, jak człowiek pracuje w gazecie nie ma wyjścia, musi wiedzieć, co się dzieje 😜
UsuńW telewizji, w radio, w internecie, nawet w przedszkolach i szkołach mówi się o koronawirusie. Przykry był ten luty, dla mnie też niespecjalny.
OdpowiedzUsuńWymienionych programów nie oglądam. W ogóle w tv tylko o złych rzeczach bębnią, to i oglądać się nie chce.
ostatnio oglądałam ten hotel i dumałam czemu nie leci na wspólnej :P później odkrylam że ktoś mi kanał zmienił
OdpowiedzUsuńChociaż wałkowanie tematu koronawirusa już mnie męczy, to różne memy i żarty śmieszą nadal. Żart z ZUS mnie bardzo rozbawił :). Wracając do tematu wirusa, ja bardziej niż jego boję się moli spożywczych dlatego trzymam się twardo i nie robię ani zapasów żywności ani chemii. A mydła Ci u mnie pod dostatkiem :)))
OdpowiedzUsuńNiezły kolaż
OdpowiedzUsuńMożna malować.
Ja to Dzięki za takie przekrojowe odsłony życia codziennego i lajkuję.