Ej Ty.
Matko, która siadasz na ławce na placu zabaw, i Ty, która siadasz w piachu. Niezależnie od tego, czy liczysz plamy na dresie, nim wyjdziesz na dwór, czy przybiegasz na huśtawkę w garsonce prosto z biura. Twoje dziecko uważa, że jesteś najlepsza. To nic, że czasem masz gorszy dzień, tydzień, że chcesz uciec, że marzysz o weekendzie bez dzieci, że wcale nie masz ochoty na pogaduchy z innymi matkami. Ono Cię kocha.
Każdej nocy, kiedy zasypia mówi dobranoc mamuniu, zawsze kiedy się uderzy, woła Ciebie, kiedy ma zły sen chce się schować w Twoich ramionach, bo Cię kocha. Nie musi, chce. Bo jesteś tego warta, jesteś wyjątkowa, najładniejsza, najmądrzejsza. W oczach Twojego dziecka jesteś gwiazdą, a to najważniejsze lustro w jakim kiedykolwiek przyszło Ci się przeglądać.
Masz prawo do zmęczenia, nerwów, lenistwa jesteś człowiekiem. Jesteś dla kogoś całym światem. Uśmiechnij się do siebie. Zasługujesz na to.
Każdej nocy, kiedy zasypia mówi dobranoc mamuniu, zawsze kiedy się uderzy, woła Ciebie, kiedy ma zły sen chce się schować w Twoich ramionach, bo Cię kocha. Nie musi, chce. Bo jesteś tego warta, jesteś wyjątkowa, najładniejsza, najmądrzejsza. W oczach Twojego dziecka jesteś gwiazdą, a to najważniejsze lustro w jakim kiedykolwiek przyszło Ci się przeglądać.
Masz prawo do zmęczenia, nerwów, lenistwa jesteś człowiekiem. Jesteś dla kogoś całym światem. Uśmiechnij się do siebie. Zasługujesz na to.
Komentarze
Prześlij komentarz