Okiem Żywiciela: Dzień Ojca all inclusive
Chcielibyście znowu móc biwakować w lesie, grać w piłkę w każdy weekend, wbijać kolejne levele w grach komputerowych albo ... kupować LEGO bez krzywych spojrzeń kolegów i żony??
![]() |
Instagram Żywicielka |
Nie ma problemu, wystarczy zostać ojcem :)
Ja zostałem dziewięć lat temu i sześć lat temu i niecałe dwa lata temu i już nigdy nie przestanę nim być. Mam w domu ponad 9 kilo klocków Lego, ostatnio kupiłem (tak legalnie!!) Diablo II, a w ostatnim miesiącu na basenie byłem chyba z 15 razy (chyba mi oczy od tego chloru wypłyną) i w głowie zaczynam rozważać bardzo ważny dylemat czy nasz pierwszy zdalnie sterowany samochód terenowy może być na prąd czy iść od razu w benzynowe? Życie jest piękne.
Oczywiście nie zawsze bywa różowo, czasem trzeba dziecko przewinąć (tutaj przewodnik jak to ogarnąć), trzeba też dzieci kąpać tak żeby po kąpieli były wesołe i różowe,a nie markotne i sine. No i z czasem trzeba będzie ich wdrażać w coraz więcej brutalnych prawd tego świata. Czasami nie da się tego zrobić w puchowych rękawiczkach i musimy stawiać jasne granice ba tego podobno Ci mali przebiegli krętacze o słodkich oczkach oczekują.
Zapewne będą jeszcze oczekiwali, że wcielę się w role szofera, złotej rączki i bankiera udzielającego bezzwrotnych pożyczek. Za 10-15 lat pewnie dowiem się, że nic nie wiem i w ogóle to jestem ciemny jak tabaka w rogu i jakaś właścicielka ponętnych bioderek wie więcej niż Ojciec. Cóż takie życie przynajmniej zostanie mi Lego.
Póki co w ich oczach jestem połączeniem Tony'ego Starka z Thorem, a jak łapie Pokemon'a za pierwszym rzutem pokeball'a to owacje są takie, jakby właśnie zdobywał decydującą bramkę na mundialu. Żyć nie umierać.
Trzeba tylko pamiętać,że wychowujesz człowieka i On będzie tym co po Tobie zostanie, a to brzemię, którego nie można lekceważyć.
Fantastyczny wpis :-))
OdpowiedzUsuńTak włąśnie bywa jak się jest Ojcem :-)
Ale ci zazdroszczę, masz fajnie :-)
Pięknie to napisałeś👍ostatnie słowa-dziecko będzie tym co po nas zostanie-masz rację aż mi łzy popłyneły
OdpowiedzUsuńświetny wpis z perspektywy taty:) U nas też jest kilka kilogramów Lego, a starszy syn ma dopiero 6 lat.
OdpowiedzUsuńIdealny opis roli i obowiązków taty:)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie największa odpowiedzialność w życiu. Nawet za siebie człowiek tak nie odpowiada, o siebie tak się nie troszczy.. Ale to fajnie. Kto jak nie tata ;)
OdpowiedzUsuńCudowny wpis :) Czytałam go z uśmiechem na ustach. :D
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta takie wpisy :)
OdpowiedzUsuń