Boxy z puzzlami. Nie-zwykła recenzja

Pewnie zastanawiasz się, czy można napisać ekscytującą recenzję puzzli dla dzieci? Może nie zbuduję napięcia, jak King, ale jak zwykle będzie niestandardowo. Przynajmniej się postaram, bo chyba nie ma nic gorszego, niż przeklejony ze strony producenta opis produktu, przynajmniej dla mnie. A ponieważ ja nie lubię Cię zanudzać, to zrobię to inaczej.


Matka Żywicielka

Dziś w roli eksperta dziecko nr 2 czyli Teodor. Teodor na luzaku układa puzzle 100 elementów, więc jest surowym krytykiem. Siedzimy sobie z Tedem pewnego popołudnia w jego pokoju, gdzie Kazik stuka w akwarium i wyrzuca wszystkie zabawki na środek pokoju, Zet u siebie odrabia lekcje. Ted się nudzi i co chwila wymyśla, co moglibyśmy zrobić. Wykluczyliśmy już skoki na bungee z domku w ogrodzie, strzelanie z wiatrówki do drzewa (nie mamy wiatrówki) oraz wbieganie z nienacka do Zeta. Może coś narysujemy, w coś zagramy, a może jakieś puzzle? I wtedy nastąpiło olśnienie.

Co ja mam w tej torbie


Przypomniało mi się, że z Kielc z Targów Kids Time 2019 przywiozłam kilka gadżetów, które nadal leżą nierozpakowane w biurze. Pomyślałam, że to dobry moment, żeby tam zajrzeć. Bardzo fajną rzecz znalazłam na stoisku Wydawnictwa Nasza Księgarnia. Urocze sześcienne pudełko ze sznurkiem urzekło mnie od pierwszego wejrzenia. W środku boksa są trzy układanki, na pozór banalne, bo mają 16, 20 i 24 elementy. Każda z nich zapakowana w strunową torebkę. Zaczęliśmy od "Pucia", bo on wydał mi się "gładszy". Ted ogarnął w kilkanaście minut wszystkie trzy układanki. Poprosił, żeby zostawić je na biurku i zabrał się za drugie pudełko z pojazdami.

Matka Żywicielka

Matka Żywicielka

Takie wyszło


Sądziłam, że te dwa pudełka wystarczą na tyle rozrywki, ile zajmie złożenie obrazków, ale byłam w błędzie. Po ułożeniu wszystkich puzzli Teodor zaczął je wnikliwie oglądać. Okazuje się, że na każdym z obrazków jest mnóstwo ekscytujących szczegółów, do każdego obrazka można napisać oddzielną historię. Ted miał zajęcie na ponad półtorej godziny.

Matka Żywicielka

Opinia eksperta


Wiesz mamo, bardzo się cieszę, że dałaś mi te puzzle. W każdym pudełku był kotek. I jak mówiłaś, że bardzo łatwe, to wcale nie miałaś racji, bo części mało, ale takie szczegóły na tych pojazdach. I te obrazki nie takie jak wszędzie, tylko ciekawe. Jutro chciałbym je znowu ułożyć wszystkie, zostawisz mi w pokoju? - to chyba nie trzeba mówić więcej?

Dla kogo?


Puzzle dedykowane są dzieciom powyżej 3 lat. I myślę, że rezolutny trzylatek sobie z nimi poradzi, ale spokojnie sprezentować je można także 5-6 latkowi, bo może nie zajmą go na długie godziny, ale z pewnością wywołają uśmiech na jego twarzy. Ted znalazł na tych obrazkach mnóstwo szczegółów, przyglądał się im i doskonale się bawił. Polecamy!

Puzle możecie zamówić TUTAJ:
Pojazdy
Pucio




6 komentarzy:

  1. Puzzle w każdej postaci skradają nam serce, uwielbiamy je układać bez względu na ilość elementów. Te faktycznie mają niestandardową grafikę, jak na puzzle dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pucia znamy z pierwszych książeczek. Wspaniały bohater, którego lubi chyba każde dziecko. Z puzzlami mój Tosiaczek zaczyna się zaprzyjaźniać. Myślę, że jak zobaczy jednego z ulubionych książkowych postaci, na pewno chciałby je ułożyć. Poszukam ich dla nas ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam Pucia w każdej postaci. Puzzle z nim pewnie byłyby hitem u nas.

    OdpowiedzUsuń
  4. Puzzle to zawsze dobry prezent, dlatego fajnie, że trafiłam na Twój post, bo niedługo urodziny w rodzinie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamy te puzzle i wiesz Noamowi również się bardzo spodobały, a grafiki mają poprostu super

    OdpowiedzUsuń
  6. Opinia naszego Bąbla na temat tych puzzli była równie pochlebna - więc wcale się Waszemu Testerowi nie dziwię :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger