#Czytam #sobie #Recenzja "ciotka Poldi i sycylijskie lwy"

Zastanawialiście się kiedyś,  jak chcielibyście spędzić jesień życia? Ja tak. Ponieważ uwielbiam jak jest ciepło, kocham makaron,  pizze, oliwki i dojrzewające w słońcu pomidory a do tego moje ulubione napoje to kawa i wino, idealne miejsce na starość może być tylko jedno - Włochy. Z moim zamiłowaniem do geologii oczywiście najlepsza bylaby lokalizacja z widokiem na Etnę. 





Jakież było moje pozytywne zaskoczenie,  kiedy w moje ręce trafiła książka "Ciotka Poldi". Poldi ma 60 lat, jest wdową,  emerytowaną kostiumolog w czarnej peruce,  Poldi ma gorące serce i... postanawia zapić się na śmierć w uroczym domku z widokiem na Entę. Brzmi ponuro?  Nic z tych rzeczy! Poldi ma ogromną charyzmę, wielka chęć do życia,  słabość do przystojnych karabinierów i duszę detektywa. Do tego ciągle powtarza "Namaste życie" i próbuje nieco rozruszać lekko nieporadnego siostrzeńca swojego zmarłego męża, któremu, nie pytając go o zdanie,  urządza pokój na swoim poddaszu.  Młody mężczyzna chce zostać pisarzem,  ale brak mu polotu i wyobraźni, w które aż w nadmiarze jest wyposażona ciotka. 


Poldi jest kobieta nieustraszona,  która nie cofnie się przed niczym,  by rozwiązać zagadkę zaginięcia młodego Włocha,  który pomagał jej w drobnych pracach domowych. Ciotka staje więc oko w oko z groźnymi mafiozami, którzy ograbiają zabytkowe wille z bezcennego wyposażenia,  nim wezwie policję sama dokonuje oględzin zwłok, a wszystko to po kilku głębszych o z płomiennym sercem,  które bije dla przystojnego detektywa. 

Narażając własne życie Poldi rozwiązuje zagadki kryminalne jedna po drugiej,  przy okazji dostarczając materiału na książkę nieporadnemu siostrzeńcowi. A że przy okazji raczy się espresso z prądem i prosecco i pali mnóstwo papierosów,  to już mniej istotne  😉

Lekka,  zabawna,  a jednocześnie niezwykle wciągająca książka o kobiecie,  która nie zawsze jest grzeczna, czasem nie radzi sobie z własnymi demonami,  ale nigdy nie traci fasonu to doskonała lektura,  nie tylko dla pań.  Uwaga,  nie nadaje się do czytania w komunikacji miejskiej,  chyba,  ze lubicie jak dziwnie na Was patrzą, kiedy rechoczecie do książki  😉
A na koniec mały cytacik ;)


Krótko mówiąc polecam! 

Tytuł: "Ciotka Poldi i sycylijskie lwy"
Autor: Mario Giordano
Wydawnictwo: Initium
Cena: ok. 23 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger