Babski wypad edycja letnia. Gdzie wyskoczyć z koleżankami na weekend. Vienna House Easy Cracow - cała prawda

Babski wypad edycja letnia. Gdzie wyskoczyć z koleżankami na weekend. Vienna House Easy Cracow - cała prawda

W tym roku nie zaplanowaliśmy żadnego dłuższego wyjazdu, tak wyszło. Co nie znaczy, że porzuciłam chęć odpoczynku. Prawdę mówiąc, dawno nie byłam tak wyczerpana codziennością, jak ostatnio. Może nawet nigdy. Zadzwoniła Aneta - Jedźmy do Krakowa - powiedziała. No to jedziemy, a właściwie już wróciłyśmy, ale i tak wam opowiem.




Dlaczego Kraków

Z Anetą byłyśmy w Krakowie na początku 2021 roku. Wtedy było świetnie, ale zjedzenie czegoś w przyjemnej lokalizacji graniczyło z cudem, bo był głęboki lockdown i wszystko było zamknięte. Wtedy zrodził się pomysł, żeby wrócić do Krakowa "kiedy już to się skończy". 

Życie wybrało za nas i trochę się to wszystko przeciągnęło w czasie, ale w końcu się udało. 8 lipca roku pańskiego bieżącego wsiadłam do pociągu spóźnionego o 40 min i pojechałam na stację Kraków Główny. Dotarłam nocą. Aneta czekała już w hotelu razem z Anią, bo tym razem pojechałyśmy w większym składzie.  

Wtedy, w 2021 roku zapadł nam szczególnie w pamięć hotel. W Vienna House Andel's Cracow podobało nam się tak bardzo, że tym razem wybrałyśmy inny obiekt tej sieci. Easy jest położony nieco dalej od dworca, ale w letni wieczór z wielką przyjemnością poszłam do niego spacerkiem. Zajęło mi to raptem 15 minut. 

Pokój w Vienna House Easy Cracow

Z racji na kład zdecydowałyśmy się na dwa połączone pokoje. W każdym z nich znalazło się podwójne łóżko, wygodna łazienka z wanną i sporym blatem, a także niezbędnymi artykułami higienicznymi. W pokoju znalazł się także zestaw do parzenia kawy i herbaty i wszystko to, co w czterogwiazdkowym obiekcie być powinno. 






Co ciekawe po raz kolejny w obiekcie z sieci Vienna żelazka nie znalazłyśmy w pokoju, w obiekcie jest prasowalnia, która odpowiada na potrzeby gości. Można zejść i w każdej chwili skorzystać, dla mnie - wystarczające rozwiązanie. Nie muszę mieć żelazka w pokoju.

Pokój typowy - hotelowy. Elegancki, ale bez zadęcia, wzrok zatrzymują detale, lampa przy łóżku, kolorowe poduchy na siedzisku. Całość jest bardzo klasyczna, bez zadęcia. Sprzyja odpoczynkowi od bodźców, których nie brak w lobby.





Podobnie jak inne obiekty sieci, które miałam okazję odwiedzić, wspólna część hotelu zachwyca. Krzesła w holach, kanapy na dole, rośliny doniczkowe, mnogość kolorów i faktur - to wszystko jest w tych obiektach cechą wspólną. Wszystkiego jest dużo, a jednak nie czuć przesytu. Każdy zakątek na tej otwartej przestrzeni jest z jednej strony zamkniętą formą, z drugiej - płynnie prechodzi w kolejną. Co tu dużo mówić, dobrze czuję się w tych wnętrzach.







Zarezerwowałyśmy pobyt ze śniadaniem, ale tu nie ma nad czym się rozwodzić. Śniadanie, jak to w hotelu, jajka, kiełbaski, warzywa, płatki, kawa - w sumie niczego więcej nie potrzeba. W końcu a babski weekend nie jedzie się, żeby siedzieć w hotelu ;)

Lokalizacja zmienia wszystko


Wybierając miejsce na babski weekend, nauczyłyśmy się już, że nie ma sensu wybierać obrzeży miast. Centrum daje zupełnie inne możliwości, można dojść wszędzie pieszo, a po drodze trafić na ciekawe miejsca, których nie miałybyśmy szansy zobaczyć z taksówki. Spacer na krakowski Kazimierz w letni dzień to czysta przyjemność, piękne uliczki, zakątki optymistyczne hasła, które pamiętałyśmy z poprzedniego razu...



W końcu nogi zawiodły nas do Warsztatu smaku, uroczej knajpki, która serwuje naprawdę przyzwoite jedzenie w zaskakująco niskich cenach. Do tego niemożliwe do przejedzenia porcje. A potem butelka dobrze schłodzonych bąbelków tuż obok i kolejny spacer. 






W zasadzie babskie weekendy zawsze wyglądają podobnie, bo nie oszukujmy się, nikt nie jedzie tam oglądać zabytków. Oczywiście mogłabym zachwycać się sztuką, architekturą, podziwiać zabytki i zachłysnąć się wszystkim tym, czego dawno nie widziałam. Prawda jest jednak taka, że potrzebowałam luzu, spokoju, ciszy, rozmów o niczym i odrobiny oderwania i nabrania dystansu. 






To właśnie znalazłam w Krakowie w czasie tego weekendu. Zahaczyłyśmy nawet  tańce, ale to już zostawię waszej wyobraźni. Vienna House Easy Cracow to świetny wybór na babski weekend, ale też na krótki wypad we dwoje czy pobyt służbowy. 
Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger