Najlepsza miejscówka na Warmii. Tego lata wybierz się nad jeziora!

Od czego by tu zacząć? Może od tego, że jak na skrajnie nieodpowiedzialnych rodziców przystało, postanowiliśmy, że w tygodniu, kiedy  końcu wszystkie nasze dzieci mogłyby pójść do placówek, zrobiliśmy im wagary? Albo od tego, że w marcu zaplanowaliśmy, że na dzień dziecka, choćby się waliło i paliło, zabierzemy ich w jakieś fajne miejsce?



Za dużo rzeczy

Od dłuższego czasu staramy się unikać zakupu prezentów materialnych dla naszych dzieci. Przytłoczeni milionami zabawek, którymi nikt się nie bawi, uzbrojeni w przeróżną elektroniką poczuliśmy rzeczozmęczenie. Zaczęliśmy szukać alternatywy dla kolejnych zakupów, które tak naprawdę wcale nie są potrzebne.

Oczywiście, jeśli zapytacie nasze dzieci, to zdecydowanie wolałyby dostać kolejny traktor, nową grę na komputer, ewentualnie Tresure-X. Ale staramy się być konsekwentni i pokazywać im, że wspólny czas może być fajniejszy, niż wszystko inne. Zabraliśmy więc dzieci i moich rodziców i pojechaliśmy na Warmię. Przeżywać razem.

Gdzie szukać fajnych miejsc

W tej chwili najlepszym, moim zdaniem, portalem do wyszukiwania pięknych miejsc na wyjazdy duże i małe jest SlowHop. Tam opisy mają duszę i już po samej redakcji ogłoszenia wiem, czy chcę jechać do tych ludzi, czy nie. Na bookingu, na którym szukam noclegu, kiedy jadę gdzieś, np. służbowo, są "dane techniczne", na SlowHop te ogłoszenia czyta się, jak anonse od kogoś, kto ma zostać twoim przyjacielem.

Od razu wiem, czy właściciele obiektu kolegują się z kimś, kto robi w okolicy fajne jedzenie, czy sami coś gotują, czy segregują śmieci, jakiej energii używają do zasilania obiektu, itd. Są ich zdjęcia, więc dzwoniąc, mam już pewne wyobrażenie o nich. Wiem, że dla niektórych może to być dziwne, ale dla mnie człowiek po drugiej stronie jest bardzo ważny i te opisy sprawiają, że łatwiej mi wybrać miejsce i nie rozczarować się po przyjeździe.

Rentynówka jak z obrazka

Co wam będę mówić, to miejsce oczarowało mnie od pierwszego wejrzenia, po przejechaniu bramy, byłam w szczerym szoku, na zdjęciach nie było widać, że jedziemy do raju. Tam co najwyżej znalazłam ładne miejsce, a to, co zastało nas na miejscu, było zachwycające. Ale po kolei. 

W tym budynku znajdują się trzy apartamenty, zajęliśmy jeden z nich.

Do każdego apartamentu wchodzi się za pomocą kodu dostępu, który otrzymuje się w dniu przyjazdu SMS'em, drugi kod otwiera bramę wjazdową.

Do każdego apartamentu przynależy przestronny taras.

Wieś Rentyny położona jest na Warmii, 4 km od Gietrzwałdu, około 15 przed Olsztynem, jadąc od strony Warszawy. Do Rentynówki jedzie się od strony Gietrzwałdu, w górę od sanktuarium, kręta droga, wśród pagórków wiedzie przez las, kiedy asfalt się kończy, przed Wami już tylko około 1,5 km do celu.

Tuż za bramą widzimy budynek, a w nim trzy przestronne, dwupoziomowe apartamenty, dla nas wybrałam Brzozowy, z widokiem na pac zabaw. Dwa pozostałe mają taras z widok na około 1ha staw. 

Apartamenty mają powierzchnię ok. 85 m2. Składają się z trzech sypialni i salonu z kuchnią. Do tego jest też składzik i trzy łazienki z prysznicami. W apartamencie bardzo komfortowo może spędzać czas nawet 8 osób. Nas było 7, licząc z dziećmi, za dobę wyszło nam 600 zł (cena różni się zależnie od sezonu), więc jak na takie warunki, to wypas. Co istotne, w cenę wliczone jest sprzątanie po pobycie, bo coraz częściej widzę, że w ogłoszeniach pojawia się ono jako dodatkowa usługa.

Dodatkowo bardzo ważną dla nas kwestią jest fakt, że obiekt zasilany jest energią słoneczną, korzysta z pompy ciepła, a na każdym kroku znajdziecie przypomnienia o segregacji śmieci.

Nocleg to nie tylko łóżko

Kiedy wyjeżdżamy z dziećmi, zawsze staram się wybierać miejsca,  których mogę swobodnie przygotować posiłek, bo wiadomo, nas jest dużo i każdy lubi co innego. W kuchni znalazłam garnki, patelnie, wszelkie naczynia do serwowania posiłków i napoi, dwupalnikową płytę indukcyjną, zmywarkę 45 cm, wraz z tabletkami, czajnik, dzbanek filtrujący, kawę i herbatę (zdecydowanie nie najtańsze), sól, pieprz, zioła i kilka innych przypraw. Generalnie wszystko, czego potrzeba.

Miłe powitanie, lokalne piwo Kormoran, domowe ciasteczka i miły liścik. 

W kuchni wszystko, czego potrzeba, by poczuć się jak w domu.

Do tego stół z krzesłami dla 6 osób, ale spokojnie można przynieść taborety i usiąść w osiem osób, wygodną rozkładaną kanapę, telewizor, stolik kawowy. Wszystko gustowne, przemyślane... Boskie. Jako słynny świr porządkowy namiętnie szukałam choćby pyłku kurzu, zacieku na szybie, nadaremnie. Czyściutko, pachnąco, idealnie.


W ofercie obiektu znajdziecie też domki, w tej chwili działa jeden, ale myślę, że jeszcze w tym sezonie zostaną otwarte dwa pozostałe, które kiedy my byliśmy w Rentynówce, właśnie się meblowały. W każdym może mieszkać nawet 10 osób, tam są czteropalnikowe płyty indukcyjne i piekarniki, a do tego kominki. Nie są to więc lokalizacje na wypad we dwoje, raczej w dwie rodziny, ale jest pięknie.

Cała posesja jest bardzo duża i pięknie zagospodarowana, co parę kroków znajdziecie ławkę, huśtawkę czy hamak, żeby można było usiąść i odsapnąć. A kiedy znudzi się wam to sapanie wsiądziecie na rower - tradycyjny lub wodny, ewentualnie do łódki i popływacie po stawie, który znajduje się na posesji. 

To najmniejsza z sypialni, znajduje się na dole.





Możecie też w każdej chwili zrobić grilla, bo przy każdym tarasie stoi jeden, wystarczy zabrać własny węgiel i co na ruszt. Warto pomyśleć o tym wcześniej, bo najbliższa Biedronka jest już w Olsztynie, więc 12 km od Rentyn. Bliżej jest, chociażby sklep w Worytach, około 2 km można przejść się na spacer, ale jak to w małym sklepie, znajdziecie tam podstawowe produkty.

Po co tam jechać

Przede wszystkim dla ciszy i spokoju i tego dzięcioła, który stuka w brzozach i jelenia, który wieczorami pięknie śpiewa. Ale jakbyście się zastanawiali co tam jeszcze robić, to można się wybrać na kilka fajnych wycieczek. O zwiedzaniu Olsztyna nie będę tu teraz pisać, bo choć Żywiciel pochodzi z niego, to nigdy nie zrobiłam zdjęć turystycznych :) może doczeka się tego lata.

Największa z sypialni ma około 30 metrów i ma prywatną łazienkę.

Druga z sypialni na górze jest nieco mniejsza, ale nadal bardzo przestronna, tu również łazienka przylega do pokoju.



Warto za to wybrać się do Warmińskiego Zwierzyńca, którego zwiedzanie zajmuje około dwóch godzin, bo chodzi się tam wyłącznie zorganizowaną grupą. (też będzie oddzielny wpis).

Leśne Arboretum Warmii i Mazur zachwyca i zachęca do relaksu w nim, ale uwaga tutaj, komary mają się świetnie, więc koniecznie zaopatrzcie się w dobry odstraszacz na nie. Znajdziecie tam mnóstwo zakątków i roślin z różnych stron świata (za bilety dla 7 osób zapłaciłam 30 zł). 





TUTAJ macie stronę Rentynówki, system rezerwacji na stronie działa bez zarzutu, więc spokojnie możecie z niego skorzystać. Natomiast pani Iza to skarbnica wiedzy gdzie zjeść i u kogo z lokalnych producentów zamówić, np. domowy chleb, ale to wszystko Rentynówka napisze Wam przed przyjazdem w mailu.




7 komentarzy:

  1. Pani Marto :)
    Piękna recenzja z pobytu u nas - bardzo dziękuję :) Cieszę się, że był element pozytywnego zaskoczenia, dość często słyszę, że zdjęcia nie oddają ogromu przestrzeni. Więc koniecznie trzeba przyjechać i zobaczyć :)
    Zapraszamy ponownie Pani Rodzinę oraz wszystkich złaknionych pięknych widoków.

    pozdrawiam
    Rentynówka - Iza

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba przyznać, że piękna okolica, w takim miejscu szybko ładuje się akumulatory, a i miejsce do noclegu mocno zachęca. Może kiedyś skorzystamy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serdecznie zapraszam :)
    Pozdrawiam
    Rentynówka - Iza

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie klimaty. Czuję, że pokochałabym to miejsce, niewykluczone, że uda nam się kiedyś odwiedzić polecane przez Ciebie miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ponoć Olsztyn o supermasto, słyszałam sporo dobrego ale nigdy tam nie byłam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Z południa Polski ciężko nam się wybrać w polecane miejsce, ale różnie to bywa, więc może i my tam zawitamy kiedys.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za polecenie tego miejsca. Jak tylko nadarzy się okazja, chętnie skorzystam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger