Nie tylko na przerwie. Łap za słówka gra karciana

Kiedy chodziłam do szkoły, w czasie przerwy na korytarzu grało się w państwa miasta, czasem w karty, ale trzeba było uważać, bo jak nauczyciel dyżurujący zobaczył, to karty konfiskował. Kiedy robiło się cieplej na przerwach w zasadzie odtwarzaliśmy to, co robiliśmy na WF. Biegaliśmy, bawiliśmy się w berka, graliśmy w dwa ognie, albo w klasy. Dziś tak różowo nie jest.




W szkole, do której chodzi Zygmunt w czasie lekcji dzieciom nie wolno opuszczać budynku, drzwi są zamknięta na trzy spusty i jedyna opcja zabawy na powietrzu, to lekcja wychowania fizycznego, jeśli nauczyciel się zlituje. A przerwy są i dzieci się nudzą. Warto więc zapewnić im nieco rozrywki do plecaka.

Gra do kieszonki


Wiem, wiem, po pierwsze dzieci nie chodzą do szkoły, a po drugie wakacje za pasem, ale forma "Gra do plecaka" bardzo mi przypadła do gustu. Łatwo upchnąć ją w plecaku czy torebce, kiedy np. jedziemy do dziadków. Bywa, że pogoda się zepsuje i wtedy też warto mieć coś pod ręką. Ba, ta gra, którą dostaliśmy do testowania od wydawnictwa Egmont świetnie sprawdzi się także w domu.

W pudełku


Łap za słówka, to gra karciana. W pudełku znajdziecie 30 kart kategorii, 42 karty liter w dwóch kolorach rewersów i 38 kart punktów oraz instrukcję. Gra przeznaczona jest dla 3-8 graczy, ale z Zetem graliśmy też we dwoje i wcale nam bardzo trzeciego gracza nie brakowało. Co ważne, wydawca zaleca zabawę dla dzieci od lat 8 i chyba nie grałabym z młodszym dzieckiem, bo rozgrywka wymaga całkiem sporej wiedzy i umiejętności szybkiego pisania. Każdy z graczy potrzebuje też kartki i długopisu.

Karty kategorii są bardzo zróżnicowane i wymagają szybkiego myślenia, oczywiście to tylko zabawa, więc już z instrukcji dowiadujemy się, że kategorie można swobodnie rozszerzać, co zresztą z chęcią robiliśmy. Szczerze mówiąc, powodowało to, że zabawa była jeszcze lepsza. Wśród kategorii znajdziemy m.in. smaki lodów, zawody, części ciała, okrągłe przedmioty, muzyków czy znane osobistości. Z braku lepszych rozwiązań Zet wypisał szkolnych kolegów i oświadczył, że przecież ich znam, więc nie ma się co czepiać.



Rozgrywka


Po rozłożeniu kart zgodnie z instrukcją jeden z graczy kładzie kartę z kategorią i dwie karty z literami. Wszyscy wypisują na swoich kartkach pasujące wyrazy, do poniższego obrazka trzeba wypisać rodzaje lub marki słodyczy, które zawierają w sobie literki B i A, w dowolnej konfiguracji. Trzeba wypisać co najmniej trzy a maksymalnie pięć słów. Kto pierwszy skończy mówi stop, inni przestają pisać. Sprawdzający czyta swoje słowa. Wszystkie które powtarzają się u pozostałych graczy każdy z nich musi wykreślić. Za każde słowo, które zostanie otrzymujemy jeden punkt.



Istnieje też druga wersja gry, kiedy wykładamy trzy litery, wtedy podajemy słowa z dwoma z nich lub wszystkimi trzema, w tej wersji inaczej liczy się punkty. Fajne jest to, że rozgrywka trwa tyle, że spokojnie można zdążyć na przerwie w szkole, Wydawca zaleca, w zależności od ilości graczy od 1 do trzech okrążeń. Oczywiście nikt nie zabroni grać nam dłużej. Zapewniam Was, że nie tylko dzieci nie będą chciały przestać. Bawiliśmy się równie dobrze, jak przy "5 sekund".  Gra kosztuje niewiele ponad 20 zł i świetnie sprawdzi się nawet w podróży. Na pewno da Wam mnóstwo fajnej zabawy. Polecamy.






10 komentarzy:

  1. NO niezła jest ta zabawa, bardzo angażująca umysłowo. Ładne zdjęcia zrobiłaś do tej recenzji, podobają mi się. No i zachęcają do kupna gry. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Janek Michalak3 czerwca 2020 15:07

    Bardzo fajna gra! I cena też bardzo przystępna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna i bardzo mądra gra z którą z pewnością nie będzie nudy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna gra :) Zastanawiam się, czy by i nam się spodobała na podróże.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znałam wcześniej tej gry, ale brzmi ciekawie. To fajna opcja na wyjazdy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. My bardzi lubimy tą grę. Często jest w użyciu

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super gra! moja siostrzenica uwielbia takie gry,mam już pomysł na prezent imieninowy - dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mamy tę grę! Jest fantastyczna! I wcale nie taka łatwa, więc żeby w nią grać trzeba wysilić umysł:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubimy gry karciane, a ta zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajna gra! moje dzieciaki jeszcze trochę za małe, ale na pewno się nią zainteresuje :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger