Są Walentynki, wezmę Was na lody, na prawdziwe włoskie GELATO! Lodziarnia Kremowa

Warszawę lubię najbardziej za miejsca nieoczywiste, takie, których na pierwszy rzut oka nie widać, a warto ich szukać, bo mają duszę. Nie mówię tylko o cudownych praskich podwórkach, ale też o sklepach czy kafejkach, które mimo działających wokół wielkich sieci nadal mają się dobrze, bo prowadzący te miejsca ludzie poza towarami oferują swoją pasję i dobrą energię.



Chciałabym Wam opowiedzieć o takim miejscu. Lodziarnia Kremowa to nie jest miejsce jak inne, to lokal, w którym dostaniecie znacznie więcej niż lody, a i te nie są takie jak wszędzie. Kremowa debiutowała na warszawskim podwórku w lipcu 2019 roku i porwała mnie od pierwszego wejrzenia, bo byliśmy wtedy na otwarciu. Ulica Kaliny Jędrusik na Żoliborzu oczarowała mnie kolorami, szczerze mówiąc rzadko zapuszczamy się w tamte strony i nowe osiedle bardzo mnie zaskoczyło. Lodziarnia znajduje się pod numerem 5. Widok na zielony skwerek zachęca, żeby przysiąść w kolorowym wnętrzu i zająć się degustacją.



Wtedy chłopcy wybrali sobie po dwie kulki lodów, potem jeszcze po jednej i kolejnej... Wcale mnie to nie dziwiło, bo każdy smak był zachwycający i taki głęboki. Nieporównywalny z innymi lodami. Zastanawiałam się czy akurat trafiło mi na taki lodowy dzień, czy faktycznie coś jest na rzeczy. Mam ten komfort, że z właścicielami lodziarni znamy się już od jakiegoś czasu, więc musiałam ich przepytać.



Ostatnio zabrałam Anetę i ruszyłyśmy na Żoliborz, na kawę i lody, a przy okazji, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, bo ta niewiedza  nie dawała mi spokoju. Sercem i duszą kremowej jest Tata, człowiek, który z nie jednej lodziarni jadł lody. Przez wiele lat prowadził firmę w branży mleczarskiej i poznał ją od podszewki, potem sprzedawał zawodowo był związany z włoskimi producentami urządzeń sektora włoskich Gelato, dziś z powodzeniem łączy wiedzę z tych dwóch dziedzin i wielką pasję.




Przez lata jeździł do Włoch po to, żeby uczyć się produkcji prawdziwych lodów rzemieślniczych od najlepszych ekspertów w tej dziedzinie. Tak spełnił swoje marzenie nie o posiadaniu lodziarni, a także o tworzeniu lodów od podstaw. Musicie wiedzieć, że w całej Warszawie tylko w dwóch miejscach możecie zjeść prawdziwe włoskie lody ze świeżych składników. Obydwie lokalizacje to Kremowa Lodziarnia, jedna właśnie przy ul. Kaliny Jędrusik 5, druga przy Placu Grzybowskim 2. Większość lodziarni kupuje bazę w proszku od wielkich włoskich wytwórców i przygotowuje lody zgodnie z przepisem na opakowaniu. To trochę jak ciasto w proszku, wystarczy się nie pomylić w ważeniu. Nie trzeba być ekspertem, gdybyście mieli sprzęt, sami zrobilibyście takie lody w domu.



Ale takich, jakie można zjeść w Kremowej już nie odtworzycie. One są żywe, niepowtarzalne i pełne pasji, są wynikiem ogromu wiedzy i wielkiej pasji. W Kremowej nic nie dzieje się przypadkiem, tu  nawet jogurt wykorzystywany w produkcji lodów nie jest ze sklepu, lodziarnia produkuje własny. Jeśli kupujcie lody owocowe w sezonie możecie być pewni, że nie powstały z ekstraktu, tu wykorzystuje się prawdziwe owoce, w dodatku te najwyższej jakości, zimą Kremowa bazuje na francuskich owocach puree, tylko jeden dostawca spełnił ich oczekiwania, więc jeśli akurat nie ma malin, to, to w Kremowej lodów o tym smaku nie zjecie.


Zjecie za to z wielkim smakiem lody o smaku Prosecco, które zawierają najprawdziwsze bąbelki i procenty, więc nie nadają się dla dzieci, podobnie jak te z porto. Zwróćcie uwagę, że zamrożenie alkoholu to nie jest prosta sprawa. Warto też zapytać o lody wysokoproteinowe, świetne choćby dla ciężarnych.  Ale jest też wiele innych, których koniecznie musicie spróbować. A jak Wam zaskakują, z łatwością zabierzecie je do domu, bo Kremowa oferuje też pojemniki, które nie pozwolą lodom tak szybko rozmarznąć, sama przywiozłam do domu porcję dla chłopaków, a z lodziarni do domu jechała prawie półtorej godziny.



Lody nie muszą być tylko przysmakiem na lato, jeśli macie ochotę na słodycze, to lody z racji na to, że wymagają od naszego organizmu energii na ogrzanie,więc tuczą mniej niż ciepłe ciasteczko. Zachęcam Was do śledzenia  Kremowej na Facebooku, tam dowiecie się o każdym smaku weekendu i każdym wydarzeniu z lokalu. Dziś – z okazji Walentynek Kremowa ma -30% na wszystkie lody na wynos, tak, żebyście mogli uszczęśliwić swoje połówki.



Pamiętajcie, że przy ul. Kaliny Jędrusik Kremowa Tata ma pracownię i przez szybkę możecie podejrzeć Go w pracy.

6 komentarzy:

  1. Wow. Lody o smaku Prosecco. Zapewne ja i moja francuska przyjaciółka byłybyśmy zachwycone.

    OdpowiedzUsuń
  2. lodów nie jadłam. miłego świętowania

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham TO miejsce i cieszę się, że mieszkam obok :)
    Panuje tam wyjątkowa - ciepła - atmosfera :)
    No i jest jeszcze pyyyyszna kawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Smak prosseco jest idealny <3 i uzależnia

    OdpowiedzUsuń
  5. Włoskie lody są nie do podrobienia :) najlepsze jakie jadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale narobiłaś mi smaka na lody! Niby pora nie ta, ale chyba jutro będę szukać lodziarni:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger