Deser na walentynki. Mus czekoladowy z truskawkami

Walentynki za zakrętem, więc zgodnie z wcześniejszą deklaracją przez najbliższe dni będę Was zasypywać przepisami, tak żebyście mogli zrobić pełną afrodyzjaków kolację na niedzielę. To co, dzisiaj deserek? TUTAJ <KLIK> macie przepisy na przystawki i dania główne, którymi zaskoczycie swoją połówkę. 





Na deserek proponuję połączenie dwóch afrodyzjaków: czekolady i truskawek. A że prezentuje się, jak powyżej, to sami rozumiecie, że grzech nie spróbować tej cudownej chmurki. Przygotujecie ją w kilka chwil i spokojnie pozwolicie jej czekać na ,,szczęśliwy finał :D" w lodówce. Przedstawiam idealny mus czekoladowy z truskawkami i bitą śmietaną.

Składniki


100 g czekolady 70% kakao
300 ml śmietanki kremówki
1 1/2 szklanki mrożonych truskawek
2 łyżeczki cukru

Przygotowanie


Czekoladę pokruszyć do szklanej lub metalowej miseczki, w rondelku zagotować wodę, nad nią w kąpieli wodnej, rozpuścić czekoladę, miska nie powinna dotykać wody. Odstawić czekoladę do przestudzenia, w tym czasie ubić śmietankę na sztywną pianę. Odłożyć kilka łyżek śmietany do dekoracji. Do śmietany partiami dodajemy rozpuszczoną, przestudzoną czekoladę i delikatnie mieszając połączyć obydwa składniki. Mus przełożyć do szklaneczek i schłodzić w lodówce. 
Mrożone truskawki przełożyć do rondeka, doprowadzić do wrzenia i lekko odparować, dodać dwie łyżeczki cukru, zmiksować i odstawić do ostygnięcia. Tuż przed podaniem na mus czekoladowy nałożyć porcję truskawek i odrobinę śmietany. Udekorować świeżymi ziołami, świetnie sprawdzą się mięta czy melisa. Sama wybrałam rozmaryn, który moim zdaniem dodaje deserowi pazura. 





6 komentarzy:

  1. Mniam ale mi narobiłaś smaku ❤️wygląda obłędnie Monika Flok

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie prosty do przygotowania i wyglada bardzo zachęcająco 🤩

    OdpowiedzUsuń
  3. sekret tkwi zawsze w prostocie, chyba zaserwuję sobie taki deser :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak! Tak! Tak! Choć nie będę ukrywać, że zjadłabym go i bez Walentynek:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger