List otwarty do Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka

Dziś będzie krótko i treściwie. Piszę ten tekst dopiero teraz, kiedy moje emocje już nieco opadły i jestem w stanie mówić o tym w słowach godnych kulturalnego człowieka. Jestem pewna, że wielu z Was doszły słuchy, co głosi Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.

pixabay

Panie Mikołaju,


Nie wiem, co jeszcze trzeba powiedzieć, jakie tragedie się muszą wydarzyć, żeby do głów co poniektórych dotarło, że KLAPS TO TEŻ BICIE. Panie Mikołaju, dla dobra wszystkich dzieci powinien Pan podać się do dymisji. Pańskie słowa to zbrodnia na dzieciach, pańskie słowa dają przyzwolenie na przemoc. Nie miały one prawa paść z ust człowieka, który powinien za wszelką cenę chronić dzieci ich prawa Nie miały one prawa paść z ust rodzica. Nie miały one prawa paść z ust człowieka.

Gdzie jest granica?


Jeśli mówi Pan, że klaps to nie bicie, to ja się pytam, jaka jest definicja tego klapsa? Czy jak jest siniak to jest bicie, a jak nie ma, to nie bicie? Nie rozumiem, nie umiem pojąć. A może, jak niegdyś zakonnice w słynnym domu dziecka przywiązywały dzieci do łóżek tetrowymi pieluchami, bo tak nie było śladu, to też nie dopuszczały się przemocy? Może jak ktoś kopnie psa to też nie jest przemoc? Przecież nie widać siniaka. Panie Mikołaju, nie rozumiem. Gdyby Pan dał swojemu dziecku klapsa na moich oczach, to nie czekałabym, czy powstanie siniak, reagowałabym, stanęłabym w obronie dziecka, bo jest niewinne i bezbronne, bo nie ma pan prawa, ani zgodnie z kodeksem karnym, ani moralnym bić dziecka.

Dziecko to człowiek


Mówicie głośno, że dziecko to człowiek od chwili poczęcie, że trzeba chronić życie, a jednocześnie mówi Pan, że można mu przyłożyć? A żona, jak Pana wkurzy, też dostanie klapsa? Albo sekretarka, ktoś w kolejce w markecie, albo jak Pan wkurzy swojego szefa, to on może Pana walnąć? Często się tak bawicie? Matko, brak mi słów. Dziecko to taki sam człowiek, jak Pan, chociaż nie, dzieci są dobre i niewinne z natury, Pan te cechy najwyraźniej zatracił. Jak  człowiek wykształcony, prawnik może segregować ludzi? No bo inaczej tego nie da się nazwać, dziecku można dać klapsa, ale Panu pewnie nie bardzo...

Ślady zostaną


Nawet jeśli klaps nie zostawi śladów na ciele dziecka, to zapewniam, na psychice tak. Polecam Panu lekturę TEGO TEKSTU, jak na przemoc zareagował mój syn, dziecko, które NIGDY jej nie doświadczyło. Mówi Pan,że dzieci są chyba z Pana dumne. Myślę, że kiedyś przeczytają wywiad z Panem i przestaną. Internet nie zapomina takich kwiatków. Psychika dziecka jest krucha, dopiero się kształtuje, klaps to nie tylko upokorzenie, to zaszczepianie w dziecku myśli, że coś jest z nim nie tak, skoro mama i tata go biją, to znaczy, że nic nie jest wart. Dziecko nie szuka winy w rodzicach, szuka jej w sobie. Uczy się też, że przemoc to odpowiedź na wszystko, z czym sobie nie radzi. Będzie biło kolegów w klasie, na początku tylko tak troszkę, jak tatuś... Kiedyś będzie bić swoje dzieci, bo przemoc rodzi przemoc.

Z poważamiem
Marta Lewandowska-Sobolewska
Matka trzech Synów, którzy nie wiedzą czym jest przemoc.

Blog Ojciec


Zaczęło się od Postu, który Blog Ojciec opublikował na swoim Instagramie i FB. Kliknij i podpisz.


9 komentarzy:

  1. To karygodne, żeby minister wypowiadał się taki sposób :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo trudny temat. Jestem przeciwna przemocy w każdej postaci, ale od komentarza się powstrzymam. A to że mamy idiotów wśród rządzących to kolejna rzecz, która sprawia że nie lubię naszego kraju.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie już nic nie zdziwi w naszym kraju... Jak tak można ?!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że sprawa nie ucichnie sama z siebie tylko przyniesie większą dyskusję o tym problemie i zmieni coś w świadomości wielu ludzi, którzy uważają, że bicie dzieci jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kamil wywołał furorę i bardzo dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że pan Pawlak poniesie konsekwencje swoich słów...

    OdpowiedzUsuń
  7. Piszesz, że Twoje dzieci nie wiedzą czym jest przemoc. Moim zdaniem powinny wiedzieć, żeby potrafić na nią odpowiednio zareagować (oczywiście nie doświadczalnie). Nie dla każdego świat jest kolorowy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ręce opadają... Nawet nie wiem, co napisać.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger