Wakacje z dziećmi, czy to koszmar rodziców?

Dziś Teodor ma już zakończenie roku szkolnego, we wrześniu zaczyna zerówkę, Zet ma zakończenie roku za niecały tydzień. Nadejdą wakacje,zacznie się lato.  Lato z dziećmi. Ja i ich trzech, tak będą w większości wyglądać nasze najbliższe tygodnie.





Naszła mnie taka refleksja, że przynajmniej raz w tygodniu słyszę, jak ktoś mnie podziwia, bo ogarniam trzech synów. I ciągle zastanawiam się, czy oni faktycznie mnie z jakiegoś niejasnego dla mnie powodu podziwiają, czy chcą być grzeczni i podtrzymać rozmowę. Nie czuję się obiektem podziwu.

Coś za coś


Nasze dzieci są dobrze ułożone, ładnie się wysławiają, lubią czytać i są zwyczajnie fajne. W domu jest czysto, ale często panuje nieporządek. Bo jak mam jeździć na ścierze i przeganiać ich z kąta w kąt to wolę mieć rozwalone zabawki i uśmiechnięte dzieci. Wiecie, kiedyś będzie ładnie, a dzieci drugi raz małe nie będą. Wiem, że wielu moich czytelników to perfekcjoniści. Rozrzucone klocki, to nie u nich. Ale u nas to standard. Skoro cała trójka się bawi, jest w twórczym szale, to musi być bałagan. Skoro chcą pomóc w gotowaniu, to kuchnia będzie zarąbana. Ale moje dzieci w tym nieładzie noszą na codzień uśmiechy i umieją upiec biszkopt, ubić bitą śmietaną i siadają całą trójką czytać. Tak wolę.

To nie tylko mój "krzyż"


Celowo piszę w cudzysłowie, bo nikt nam nie kazał mieć trójki dzieci. Podjęliśmy świadomą decyzję i cieszymy się nią każdego dnia. We dwoje. Bo mówienie, że "ja fajnie wychowuję chłopców" to tęgie niedopowiedzenie. Mój mąż (tak znów laurka) jest mega zaangażowanym tatą. Zna kolegów naszych dzieci, wie co się działo wczoraj w szkole, jaki jest aktualny problem i za co pochwalić. W wakacje, może nie skosić trawy na czas, nie naprawi cieknącego kranu, ale z dziećmi spędzi maksimum czasu, jaki ma poza pracą, a przy tym stara się ich uczyć różnych rzeczy. Wakacje częściowo spędzimy u moich rodziców, bo Ted już po tygodniu od poprzedniej wizyty zaczyna płakać, że tęskni za babcią. Zet to w zasadzie ma troje rodziców, bo moja mama miała swój wielki wkład w wychowanie go, kiedy ja wróciłam do pracy. Bez dziadków, nawet jeśli nie są na co dzień, ciężko jest funkcjonować. Dzieci uwielbiają i moich i Michała rodziców, a my bardzo cenimy sobie wypady na kawę tylko we dwoje.

Uśmiechnij się, to wakacje!


Przeraża Cię, że Twoje dziecko będzie ciągle w domu? Niepotrzebnie! On (lub ona) też chce przeżyć te dwa miesiące fajnie. Więc rozluźnij tyłek i bądź dzieckiem. Śpij ile fabryka dała, tańcz w rosie, skacz na trampolinie i wyluzuj. Jak nie zjecie zupy, nie umrzecie, Twoje dzieci nie będą tego wspominać, ale rodzica, który zabierał je regularnie na rower już tak. Niezależnie od tego, czy spędzisz z dziećmi całe lato, czy tylko dwa tygodnie cennego urlopu, baw się i pozwól im się bawić!

Przyjrzyj się


Nasze dzieci od rana do nocy są zajęte, szkoła,zajęcia pozalekcyjne, treningi i inne "cuda-wianki". Takie mamy czasy, że tego czasu nie ma. W wakacje częściej widujesz owoc swoich lędźwi, więc przyjrzyj się mu. Może dziwnie reaguje na piasek, unika zamoczenia się, albo niepokoją Cię inne jego zachowania. Masz czas, skup się na dziecku, to doskonała okazja, żeby ocenić jego rozwój, zobaczyć relacje na placu zabaw, zgrabność w ruchach, emocje... Wykorzystaj ten czas, następny dopiero za rok.

5 komentarzy:

  1. Ja staram się w wakacje dać dzieciom więcej swobody ale z rozsądkiem i zeby nie było urazów j czasem zdarzają się gorsze chwilę kiedy myślę żę zwariuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się cieszę z nadchodzących wakacji, bo odpoczniemy od szkolnej rutyny i codziennych dojazdów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sytuacja jeszcze mnie nie dotyczy, nie znam jeszcze tego kontrastu, z córcią jestem non stop od dwóch lat �� ale mądrze prawisz - można się czegoś nowego dowiedzieć o swoich dzieciach. Wakacje to cenny czas dla rodziny

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię wakacje z moim dzieckiem. Dzięki niej zupełnie inaczej patrzę na świat:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie na przykład pani logopeda uczuliła, żeby w wakacje skupić się na kontynuowaniu ćwiczeń, żeby po wakacjach nie trzeba było zaczynać od zera.
    Zapewnienie opieki przez 2 miesiące wymaga organizacji i elastyczności, ale to świetny czas by bardziej skupić się na dzieciach.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger