W jakim wieku dziecko powinno wyjechać na kolonie

Czy moje dziecko jest gotowe pojechać na kolonie albo obóz? Zastanawia się co roku wielu rodziców. Jeśli szukacie odpowiedzi stuprocentowej na to pytanie, to nie pytajcie obcych. Zapytajcie siebie. Bo przecież to my rodzice znamy najlepiej swoje latorośle, przynajmniej tak powinno być.





Oferty biur podróży zapraszają na wyjazd już dzieci sześcioletnie, ale to nie znaczy, że każdy urodzony w 2013 roku dzieciak powinien już jechać na trzy tygodnie bez rodziców na Karaiby czy choćby do Ciechocinka. Ba, nawet nie każdy dwunastolatek jest na to gotowy. Skąd więc wiadomo czy Twoje dziecko powinno wyjechać?

Zacznijmy od chęci


Po pierwsze nie wchodzimy do przypadkowego biura podróży w drodze do Biedronki, bo poniosła nas impreza i nie kupujemy dziecku wyjazdu w ramach niespodzianki. To musi być odpowiedzialna, przemyślana decyzja. Dziecko musi chcieć pojechać, Wy musicie chcieć je puścić. Jeśli dziecko dopytuje Was o taką możliwość,a Wy jesteście w stanie wysłać je na obóz i nie mówimy tu tylko o możliwościach finansowych, to warto poszukać spokojnie odpowiedniej oferty.

Samoobsługa


Jeśli Twoje dziecko wieczorem wymaga pomocy przy myciu, trzeba mu przypominać o umyciu zębów, nie jest w stanie samodzielnie założyć piżamy, a rano nie umie ogarnąć ubierania, to od razu możesz uznać, że to jeszcze nie czas. Macie przed sobą trochę roboty. Przed wyjazdem na kolonie dziecię trzeba nauczyć absolutnej samoobsługi przy higienie. Jeśli wycierasz dziecku tyłek, to poza tym, że nie może pojechać samo, to jeszcze robisz mu krzywdę, a wierzcie mi lub nie, ale istnieją dzieci sześcio-, a nawet ośmioletnie, które nie są w stanie same się umyć.

Dieta


Kiedy Zet miał wyjechać na swoje pierwsze (i jak dotąd jedyne, ale o tym potem) kolonie, przez trzy miesiące skupiliśmy się na intensywnym rozszerzaniu diety. Żeby nam to dziecko nie zeszło z głodu, musieliśmy trochę powalczyć o... jedzenie chleba, tak, tak, pierwsze kanapeczki Zet przyjął jako siedmiolatek, wcześniej nie było takiej opcji. Zastanów się, czy Twoje dziecko jest w stanie zaakceptować żywienie masowe, przecież nikt nie zrobi mu na koloniach kluseczków lanych na rosole, bo on tylko to lubi. A coś jeść musi.

Gotowość do rozstań


Są dzieci, które nigdy nie nocowały nigdzie bez rodziców. Może warto zacząć od nocki u babci, cioci, kolegi? Nie rzucajcie się na głęboką wodę, tu lepiej sprawdzi się metoda małych kroczków. Bo dziecko będzie czuło się pewniej, a Wy będziecie spokojniejsi. Fajną opcją jest wyjazd z kimś, kogo dziecko zna i lubi. Chodzicie na konie, albo piłkę, może tam organizowany jest wyjazd? Często w wakacje na koloniach dorabiają sobie nauczyciele, może ten ulubiony Twojego dziecka ma takie plany? Warto się tym zainteresować,ewentualnie próbować dogadać się z rodzicami kolegów i koleżanek Twojego dziecka, może ich pociechy jadą w fajne miejsce, na debiut takie towarzystwo to dobry pomysł.

Nie będę Wam pisała, jak wybrać dobrych organizatorów czy bezpieczne miejsce, o tym jest mnóstwo tekstów w sieci, o swoim poglądzie na te sprawy może napiszę przy innej okazji ale jutro napiszę Wam jeszcze kilka  zdań o tym, co jest ważne, żeby dziecku taki wyjazd ułatwić, kiedy decyzja zostanie już podjęta.

7 komentarzy:

  1. Moja siedmiolatka miała w tym roku jechać na wyjazd zuchowy, ale pokrył się z naszymi planami wakacyjnymi.przyznam szczerze, że mi ulżyło. Ona może jest już gotowa, ale dla mnie za wcześnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam 8 lat kiedy pojechałam na swoją pierwsza kolonie

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja mała te czasy na samodzielne kolonie ma jeszcze daleko przed sobą ma 4 lata

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja córka wyjechała na obóz taneczny, kiedy miała zaledwie pięć lat, tak bardzo chciała jechać, że nic nie mogło ją powstrzymać. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama pojechałam na kolonie, kiedy miałam siedem lat, zaś mój brat prawie wcale nie chciał jeździć. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas samoobsługa i wyżywienie to nir problem ale emocjonalnie nie jest gotowa na takie rozstanie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja pojechałam po raz pierwszy mając 9. Córka ma 8 i na razie nie chce.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger