Żeby Nowy Rok nie bolał, czyli sposoby na kaca

Naturalnie mam świadomość, że moi Czytelnicy to anioły w ludzkiej skórze i żadno z Was w życiu się nie napruło, ale podobno kiedyś musi być ten pierwszy raz. Więc gdyby miał on przypaść na poniedziałek, czyli najbliższego sylwestra, to mam parę patentów (oczywiście zasłyszanych ;) ), żeby aż tak bardzo nie bolało. Przeczytajcie, tak na wszelki wypadek, może nie Wam, ale komuś pewnie się przyda. 

nickgesell/pixabay

Nim wystrzelą korki


Oczywiście te od szampana, nie Wasze. Przygotowanie do imprezy sylwestrowej (i każdej innej zaplanowanej nocy przy czymś mocniejszym) warto zacząć... dobę przed. W niedzielę wywietrz sypialnię, zjedz lekką kolację, weź odprężającą kąpiel i połóż się wcześniej do łóżka. Nie bierz do ręki telefonu, nie włączaj telewizora. Musisz porządnie wypocząć. Alkohol to jest takie podstępne bydle, że niewyspanych atakuje szybciej, więc przechytrz go i się wyśpij.

Rano w miarę możliwości zrezygnuj z kawy, wypłukuje minerały, a Tobie mogą się przydać, ale przecież wyśpisz się, więc dasz radę bez ukochanego latte. Teraz pora na śniadanko - dziś dieta precz, zjedz jajecznicę na boczusiu, tłuszczyk jest Twoim sprzymierzeńcem. Nie zapomnij też o porządnym obiedzie, rosołek będzie jak najbardziej na miejscu.

It's party time!


Żywiciel opowiadał mi kiedyś historię, jak razem z innymi kolegami ubrani w garnitury popędzili na osiemnastkę znajomego. Impreza odbywała się w stodole i poza nimi wszyscy byli w szeleszczących dresach i mieli posturę raczej Pudziana niż Michała Szpaka. Ewidentnie chcieli elegancików upić. Ale chłopcy w garniturach nim wlali w siebie pierwszą dawkę procentów zjedli flaczki, schabowego i suróweczkę. Na porządnym podkładzie przetrzymali wszystkich. Ty też pamiętaj o jedzeniu. Dziś nie ma diety, to ustaliliśmy w poprzednim akapicie.

Upewnij się, że blisko Ciebie stoi dzbanek z wodą. Niezależnie od tego co pijesz, po każdym drinku wychyl szklankę wody niegazowanej. Nie daj się też namówić na szybkie kolejki. Raz na 20 minut to maksymalne tempo. Chyba, że planujesz skończyć imprezę przed północą. Staraj się też unikać gazowanych napoi. Dwutlenek węgla przyspiesza wchłanianie alkoholu, więc zamiast wódki z colą wybierz raczej tę z sokiem pomarańczowym lub żurawinowym, mają dużo witaminy C, a ta pomaga rozkładać procenty. Będzie łatwiej trzymać pion.

Czas do domu


Skoro już udało Ci się bezpiecznie dotrzeć do łóżka wykorzystaj chwilę przed snem i... napij się dużo wody, warto też łyknąć tabletkę witaminy C (patrz poprzedni akapit). Umyj dokładnie zęby i weź chłodny prysznic. Zasłoń i uchyl okno i idź spać.

Kiedy nowy dzień jednak boli


Weź, porządny prysznic z szorowaniem skóry, pomoże organizmowi pozbyć się toksyn. Na śniadanie zjedz... żurek, albo kapuśniak dobra będzie też ogórkowa, każda zupa z elementem kiszonki czyli bogactwem witaminy C będzie Twoim sprzymierzeńcem. Wody od ogórków nie wylewaj, śmiało możesz ją wypić. Poza tym pij wodę niegazowaną i napoje izotoniczne, pomocny może okazać się też bogaty w potas sok pomidorowy. Zamiast tabletki na ból głowy postaw na spacer, przewietrzenie głowy pomoże pozbyć się toksyn i dotlenić komórki.

Dasz radę, w końcu następny Sylwester dopiero za rok ;)

4 komentarze:

  1. Teraz są przeciez jakies specjalne srodki na kaca nawet wiec myslałam, ze kac to juz nie problem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zwykle nie piję alkoholu, ale mam paru znajomych, którym mogę to polecić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kaca to jeszcze nigdy nie miałam :P za to P. pije rzadko bo ten kac go potem zniechęca na długie miesiące :D

    OdpowiedzUsuń
  4. W Sylwestra piję kilka łyków szampana, na trzeźwo witam Nowy Rok. ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger