Jak minął czerwiec?

Pierwsza połowa roku za nami. Mierzę czas, bo jestem stara. Przedwczoraj zamówiłam już opał, w moim wieku w lipcu myśli się o zimie, trzeba wszystko zaplanować. Ale zanim rzucę się w wir kupowaniu dzieciom wyprawki do szkoły zobaczmy co się działo w czerwcu.




Generalnie był to u nas leniwy miesiąc, niewiele się ruszaliśmy z domu, chyba, że do babci. Pochłonęły nas zakończenia roku i planowanie różnych zmian w najbliższym otoczeniu. Ale co Wam będę mówić i tak wiem,że wolicie oglądać zdjęcia :)

Świętowaliśmy dzień Dziecka


Zeszło nam z tym świętowaniem chyba ze trzy dni, ale warto było miny tych trzech kolesi, ich uśmiechy, warte były nakładów każdej pracy.




Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Marta Lewandowska (@matka_zywicielka)



 Oddawaliśmy się przyjemnościom gastronomicznym


We wczorajszym wpisie znajdziecie kilka naszych ulubionych dań czerwca.






Podziwialiśmy zachody słońca i nie tylko

To była totalna magia, to co rysowało się na naszym niebie <3





Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Marta Lewandowska (@matka_zywicielka)

Byliśmy na świetnych warsztatach kulinarnych


All About Life, jeszcze raz dzięki za zaproszenie <3








Dużo się chłodziliśmy i byliśmy razem


To akurat żadna nowość z tym byciem razem, ale niezmiennie mnie rozczula, jak chłopaki dzielą się lodami <3









Robiliśmy mnóstwo zdjęć


Ba ja nawet byłam człowiekiem-kręglem :D Większość "przy okazji, ale część perfidnie planowałam.



To jest "surowe" zdjęcie HDR nam zgłupiał :D










Ruszyły dwie aranżacje, jedna w domu i jedna w ogrodzie


Oczywiście, jak to mam w zwyczaju, dwa projekty są rozgrzebane, żaden nie skończony, czekam na detlajny :D one najlepiej mnie motywują ;)






A no i zbiliśmy dwa wyświetlacze w moim telefonie. A u Was co ciekawego wydarzyło się w czerwcu?

4 komentarze:

  1. Czerwiec to mój ulubiony miesiąc. Zawsze na niego czekam najbardziej, bo co roku w pierwszej połowie czerwca jeździmy nam moje kochane morze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mogłam doczekać się końca czerwca, by od lipca zacząć prowadzić swój pierwszy bullet journal

    OdpowiedzUsuń
  3. Czerwiec minął nam bardzo przyjemnie. W przedszkolu było święto rodziny, na którym bawiliśmy się świetnie.A pod koniec miesiąca byliśmy na siedmiodniowych wakacjach nad morzem. 🙂

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny był ten wasz czerwiec :) nie powiem nasz tez był ok

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger