Za nami piękny październik

Ten rok ucieka mi wyjątkowo szybko, nie wiem, czy to już ten wiek, kiedy każdy dzień jest krótszy od poprzedniego, czy nawał zajęć. Ale prawda jest taka, że dopiero świętowaliśmy roczek Kazika, a już zaczynamy myśleć o jego drugich urodzinach. Zet z małego chłopczyka stał się nagle dużym chłopcem z trzeciej klasy, a Ted pisze coraz lepiej. Tylko my wciąż piękni i młodzi.


Żeby zachować choć trochę wspomnieć zaczynam coraz częściej myśleć o podsumowaniach kolejnych miesięcy, bo w całym tym zamieszaniu zapominam, co kiedy robiłam. Dlatego przygotowałam małe podsumowanie października, który w  tym roku był wyjątkowo piękny i łaskawy pogodowo. A działo się sporo.

Po pierwsze spotkania


Zacznę od tego, że w październiku zaliczyłam trzy bardzo fajne wyjścia. Po pierwsze premiera kosmetyków do pielęgnacji twarzy Arganicare. O samym evencie pisałam Wam TUTAJ. Dziś po miesiącu ich stosowania śmiało mogę powiedzieć, że to preparaty warte polecania i z pewnością nie są to ostatnie słoiczki, które znalazły się w mojej łazience. Poza tym, co tu dużo mówić: spotkanie z dziewczynami też było super!

Lili_arisza

Drugie fajne wyjście, to był pokaz mody dziecięcej w Hulakula. Okazja była szczególna, bo razem z ANETĄ  na wybiegu oglądałyśmy podopiecznych Fundacji Spełnionych Marzeń. To mali pacjenci onkologiczni, którzy swoją energią mogliby zasilić w prąd Nowy Jork. Więcej o pokazie przeczytacie TUTAJ


Trzecie spotkanie to były warsztaty z marką Always, bardzo fajna atmosfera, super dawka wiedzy, a więcej przeczytacie TUTAJ

Rodzinnie


Byliśmy tak zajęci sobą, że prawie nie robiliśmy zdjęć. Ale coś tam mam.














Bardzo, bardzo dużo gotowałam


Tutaj chyba nie będę pisać nic więcej, część tych przepisów znajdziecie już na blogu, inne czekają na realizację ;)














Mam nadzieję, że listopad będzie równie łaskawy, bo oczekiwania mam wobec niego wielkie. ;) A jutro zapraszam Was na post z przepisem na kaczkę pieczoną w pomarańczach. To już listopadowy smakołyk ;)

8 komentarzy:

  1. Super podsumowanie. Zainspirowalas mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie październik był super ze względu na cudowną pogodę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, świetnie jest tak zatrzymać się i podsumować miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pogoda w październiku sprzyjała spacerom i wspólnym spędzaniu czasu na zewnątrz :) Widać, że dużo się u Was działo. I zgadzam się z Tobą, że czas biegnie jak szalony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna są takie podsumowania ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Październik był przepiękny. Szkoda, że już się skończył... listopad to taki smutny miesiąc 😖

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz zaczęłam się ślinić, bo jestem przed obiadem. Czekam na przepis z warzywami w paseczki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie ten rok również bardzo szybko mija, nawet śmiem powiedzieć, że za szybko, ale nie mogę się doczekać następnego bo podobno życie zaczyna się po trzydziestce 😉

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger