To one uratowały mnie w ferie!

Ferie dały czadu, nie powiem, że dobrze, że są już za nami, bo jednak możliwość wyłączenia budzika na dwa tygodnie wygrywa z koniecznością ogarniania żywiołowej trójki dzieci, 24 godziny na dobę. Ale prawda jest taka, że pogoda nie pozwoliła nam spędzić tego czasu, tak jak zaplanowaliśmy, sanki nie zostały wyciągnięte z szopy, łopata do śniegu też odpoczywa... Wiatr i deszcz ograniczyły nam nawet możliwości spacerowania. Czytaliśmy więc, całkiem sporo.




Trzy książki i jedna gazeta z naklejkami zajęły chłopców na prawie trzy dni. Oczywiście były i inne rozrywki w tym czasie, jak jedzenie ;) Ale dziś skupimy się na rozrywkach intelektualnych. Dwie niesamowite bohaterki poniosły przez swój świat naszych chłopców, a wydania nawiązujące do ulubionej gry były wisienką na torcie. Ale nie tylko smaczną.

Hilda i Wielka Parada


Nadal nie nadrobiliśmy zaległości na Netfliksie i nie obejrzeliśmy serialu o przygodach Hildy, ale chłopcy zgłaszają taką potrzebę po lekturze tej książki. Hilda przeprowadziła się z mamą do Trollbergu po tym, jak ich dom na pustkowiu został zniszczony. Niestety dziewczynka zupełnie nie odnajduje się w miasteczku, tym bardziej bawi ją sytuacja, kiedy ma przygotować prezentację o Cudach Trollbergu na Wielką Paradę - największe święto w tym mieście.  Niestety dość szybko Hildzie przstaje być do śmiechu, bo musi zmierzyć się z wieloma trudnościami, walczyć o przyjaciół, podróżować na wyspę, z której jeszcze nikt nie wrócił i walczyć o wolność dla pewnego kruka.

To bajka, więc nie będę zadawać filozoficznych pytań o to czy wszystko się dobrze skończy, bo to wiadomo, ale książka jest warta uwagi, lekka, zabawna, łatwo można polubić Hildę, a stwory, które występują w opowieści rozbudzają wyobraźnię i sprawiają, że też chcemy mieć kilka. Chłopcom bardzo się podobało i nie raz zaśmiewali się w czasie lektury, na moją propozycję podania książki dalej zgłaszają protest, mówią, że jeszcze będą czytać.



Śledztwa Enoli Holmes


Komiksowaa wersja przygód młodszej siostry Sherlocka Holmesa. Opowiada o zaginięciu mamy, którą czternastoletnia Enola chce za wszelką cenę odnaleźć, jednak przywołani z Londynu bracia, zwłaszcza starszy, Mycroft, nie podzielają jej entuzjazmu. Najstarszy z braci, chce wysłać Enolę na pensję z wyższych sfer, ale Enola ma swój pomysł na życie i nie pozwoli sobą rządzić, zwłaszcza, że mamę trzeba odnaleźć. A najlepiej wziąć los we własne ręce, przecież mama musiała zostawić jakieś wskazówki!

Tu sprawa nie jest taka oczywista, bo ten komiks, to pierwsza część opowieści i choć Enoli uczy się wiele o sobie, o innych kobietach i o życiu, a także poznaje wiele tajemnic mamy, to nie rozwiązuje zagadki. Jeszcze nie rozwiązuje...





Minecraft. Na głęboką wodę


To już trzeci tom przygód piątki przyjaciół, którzy dzięki specjalnym goglom przenoszą się do świata ulubionej gry. Świat złożony z kwadracików wciągnął już miliony dzieci (i nie tylko) na całym świecie, czas nadać mu nieco inny wymiar. Bohaterowie powieści nie mieli jednak pojęcia, że ukochana gra skrywa przed nimi aż tyle tajemnic, a przedarcie się przez nieznany im jeszcze oceaniczny biom, okazuje się nielada wyzwaniem.

Książka o ulubionej grze może okazać się świetnym motywatorem dla dzieci, które nie przepadają za czytaniem. Ta dodatkowo napisana jest językiem, którym na co dzień posługują się dzieci. Bohaterowie wydają się być tacy, jak czytelnik. U nas ta książka nie do końca "weszła", Zet czytał ją trochę bez przekonia, skończył mówi, że fajna, ale nie najfajniejsza. Może dlatego, że nie czytaliśmy poprzednich części?




Minecraft zwierzęta. Album z naklejkami


Pięknie wydany album zawiera ponad 500 naklejek i wiele ciekawych zadań, które sprawią radochę nie tylko fanom tej gry. Zadania nawiązują do przepełnionej kwadracikami rozrywki, ale spodobają się też każdemu dociekliwemu dziecku.

Wymagające spostrzegawczości zadania uczą cierpliwości i skupienia się na określonej czynności. Bardzo przypadł mi ten album do gustu. Świetnie wycisza rozbrykane dziecko. Nie są bardzo skomplikowane, ale wymagają uwagi i precyzji.




9 komentarzy:

  1. Widzę, że chłopaki lubią Minecrafta :) Moja córka ostatnio poznała serię o Mai i Lassem, co dwa dni przynosi z biblioteki nową :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie zobaczyłabym komiksową wersje Enoli :) Książkę już znam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne pozycje, akurat szukałam czegoś dla dziecka w rodzinie na prezent, dzięki za podpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się w tym nie odnajduję, a Minecraft to dla mnie całkowicie obca materia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mojemu synowi właśnie ostatnio wróciła faza na Minecraft, a ja w między czasie powydawałam sporo minecraftowych gadżetów, bo już nie był nimi zainteresowany ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem jak to się stało, że nie słyszałam o przygodach Enoli w wersji graficznej. Książkowe przygody baaaardzo lubię!

    OdpowiedzUsuń
  7. Enola to nasza zdecydowana faworytka tego zestawienia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O rety, Minecraft....lepiej żeby moja córka tego nie widziała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę kilka nowosci których jeszcze nie mamy. Po 2 tygodniach choroby Jaśka muszę kupić coś nowego do czytania. Dzieki za inspiracje. Stawiam na Enoli.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger