Ile wody trzeba pić i dlaczego to takie ważne

Michał spojrzał na naszą lodówkę, na której zwykle zapisuję co w najbliższym czasie muszę zrobić, ewentualnie jakieś inne przypominajki. Ostatnio napisałam tam kilka kolejnych dat, a nad nimi "WODA!", bo piję jej zdecydowanie za mało. Mam taką butelkę półlitrową, którą napełniam wodą z filtra, mój cel to minimum 4 takie zbiorniczki dziennie. Przy pierwszej dacie postawiła dwie kreski, przy drugiej jedną, kolejne trzy były puste. - Umrzesz! - zażartował mój mąż.


ravpixel/pixabay

To, że musimy pić wodę nie jest niczym odkrywczym, Ameryki nie odkryłam. Jestem jednak typem, który musi mieć jasno na papierze złożoną deklarację, żeby się jej trzymać. To takie moje Endomondo tyle, że bez biegania, wiecie, jednak przypał coś powiedzieć na głos, a potem odpuścić, bo w końcu, ktoś zapyta: "Jak Ci idzie?" Zebrałam więc kilka powodów dla których warto pić wodę, nie tylko tych oczywistych.

Ile wody potrzebuję?


Najprostszy sposób na policzenie tej wartości,to pomnożenie swojej wagi przez 0,033, mi wyszło 1,8 litra, ale warto pamiętać, że ta ilość zwiększa się za każdym razem kiedy wypijasz szklankę kawy albo herbaty powinno się dodać kolejne 0,2 litra wody. Po wysiłku fizycznym, też dodajemy dodatkową porcyjkę, więc te założone przeze mnie 2 litry są delikatnie niedoszacowane. Jednak wodę przyjmujemy też z pokarmami, np. zupa, którą jem codziennie zmniejsza moje zapotrzebowanie, świeże warzywa, też minimalnie, ale jednak. Przy upałach powyżej 25 stopni Celsjusza, też powinniśmy pić więcej. A prawda jest taka,że rzadko komu udaje się wyrobić normę, ponad 60 procent kobiet i ponad 70 procent mężczyzn pije za mało. Dzieci wypadają tu trochę lepiej, ale pozwólcie, że zostawię bez komentarza, ile z nich pije głównie wodę.

Jak to zrobić?


Pić należy cały dzień małymi łyczkami, wypicie na raz dwóch litrów wody, kiedy już jesteśmy mocno spragnieni raczej nie pomoże. To musi wejść w nawyk. Prawie 1/3 dziennego "przydziału" powinniśmy wypić krótko po przebudzeniu, przed pierwszą kawą.

To po co pić tą wodę?


Nasze ciało w około 60 proc. składa się z wody, kiedy ta wartość spada o 10 procent, nie jesteśmy zdolni do wysiłku fizycznego, przy utracie 20-22 procent człowiek umiera. To chyba wystarczający powód? Ale jeśli nie przekonuje Cię to tak jak mnie... Szczerze mówiąc, jak mam sporo zajęć to staram się ich nie zaniedbywać, ale doba nie jest z gumy i zwykle obrywa troska o siebie, snu jest mało, a wtedy budzi mi się apetyt na słodkie, zwłaszcza picie. I choć cukru nie używam do kawy czy herbaty, to kolę piję w hurtowych ilościach. Na wodę nie wystarcza mi już zapału. W efekcie zaczęłam mieć matowe włosy, a skóra wołała o pomstę do nieba, stąd pomysł na zmianę nawyku.

Woda na diecie


Jeśli się odchudzasz, nie ma dla Ciebie nic lepszego niż woda, reguluje apetyt, pozwala wytrzymać do zaplanowanego posiłku, pobudza metabolizm i ułatwia trawienie. Dodatkowo osoby, które piją dużo wody rzadziej mają problemy z cholerolem czy dolegliwościami wątroby. Dodatkowo wypłukujemy toksyny, czyli samo dobro.

Woda dla urody


Masz cellulit? Pij wodę, ona go wygoni. Sucha skóra (jak u mnie), matowe włosy (przyznaję się) to często wynik niedostatecznego nawodnienia organizmu. Dobrze nawodniony organizm to jędrna, nawilżona skóra, ale i łatwiejsze do wyrzeźbienia mięśnie, bo z braku wody te w czasie wysiłku niechętnie pracują, a chciałoby się po tych wszystkich przysiadach mieć jędrny zadek, nie?

Woda dla zdrowia


Poza tymi cholesterolami i wątrobami, picie wody pomaga też regulować temperaturę ciała, żeby organizm mógł się schłodzić, np. w czasie treningu, potrzebuje się spocić, a jeśli nie pijesz - nie ma czym. Zawsze proszę moją mamę, żeby piła więcej wody, bo ma nadciśnienie, a woda pomaga je regulować w naturalny sposób. Woda pozwala też zadbać o właściwe nawilżenie gałek ocznych, mózgu czy rdzenia kręgowego.

Czy pijesz za mało?


Jeśli jesteś często senny, dokuczają Ci migreny, pieczenie oczu, suchość w ustach, masz suchą skórę i matowe włosy to z całą pewnością warto, wykluczyć inne przyczyny i zastanowić się nad tym, czy nie pijesz za mało.To co, polać?

8 komentarzy:

  1. Właśnie! Woda jest najlepsza, ale zawsze mnie zastanawia jak to niektórzy mówią że wody tyle nie wypija. Ale coli czy innego słodzonego napoju już im się uda 🤔

    OdpowiedzUsuń
  2. Za mało wody pijemy z czym wiążą się niektóre choroby..

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio zainstalowałam sobie aplikację, która mi przypomina o piciu!!! Wiem jak to jest ważne, zwłąszcza przy moich migrenach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha! "kiedy wypijasz szklankę kawy albo herbaty powinno się dodać kolejne 0,2 litra wody" no z tym to się nie zgadzam. Skąd takie informacje? A jak wypiję słabą herbatkę? Albo filiżankę mocnej kawy? 🤣 Poza tym z pokarmami dosyć sporo przyjmujemy wody, a zwłaszcza w owocach i warzywach jest jej dużo. Mi się chyba nigdy nie zdarzyło wypić tyle ile zalecają, bo te zalecenia nie dotyczą picia wody tylko przyjmowania wody. Trzeba też pamiętać że nadmiar wody również szkodzi, bo oprócz tego że wypłukuje toksyny to wypłukuje również elektrolity i obciąża nerki. Pijmy wodę ale z głową, obserwując nasz organizm a nie sugerując się tabletkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jak to jest, wszystko wymaga uśrednienia. Kiedy byłam w ciąży z Zetem piłam bardzo dużo, czasem 4 litry dziennie i wtedy przeczytałam, że można przesadzić, popędziłam więc do lekarza zapytać czy nie jest za dużo, a on mi odpowiedział, że musiałabym codziennie wypijać 10 litrów wody, żeby przegiac. Więc chyba bym się nie rozpędzała. Zgadzam sie, że w warzywach i owocach jest proporcjonalnie dużo wody, ale większość ludzi których znam zjada dziennie dwa plasterki pomidora na kanapce, czasem trochę zupy i trzy strączki fasolki do obiadu. Myślę, że raczej się tym nie bawienia 😉

      Usuń
    2. Ja rozumiem z tym uśrednianiem, ale nie rozumiem skąd przekonanie że jak się pije kawę albo herbatę to trzeba wypić więcej wody. Przecież herbata to prawie 100 % wody, więc sugerując się schematami i przeliczając to trzeba by odjąć od tego co się powinno wypić. Ja widzę herbatę jako alternatywę dla wody.

      Usuń
  5. Ja osobiście pije bardzo mało wody, a za dużo kawy :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak mam dobry dzień to 2 butelki dużej cisowianki uda mi się wypić. Tylko wtedy to często łazienkę odwiedzam :) ale nie powiem dobrze się czuję, mam więcej energii, głowa mnie przestała boleć. Woda to złoty środek jest na praktycznie wszytko ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger