Okiem Żywiciela: Chłopiec czy dziewczynka?

Czy chcielibyście móc wybrać płeć swoich dzieci? Ja nie, chociaż jak czekaliśmy na nasze pierwsze dziecko to bardziej obawiałem się dziewczynki niż chłopca.


Matka Żywicielka

W sumie to dość oczywiste, bo facetowi teoretycznie łatwiej będzie zrozumieć faceta, a jako Tata żółtodziób chciałem mieć każde możliwe ułatwienie. Poza tym wiedziałem,że będę się mocno obawiał o córkę i jeśli byłaby naszym pierwszym dzieckiem, to mógłbym być nadopiekuńczy. Witałbym wszystkich chłopców przychodzących do niej ostrząc widły albo maczetę przed domem i te sprawy. Tak bardziej realnie to nie chciałbym żeby chodziła sama - może to wynika z mojej pracy, gdzie non stop dowiaduję się o ludzkich nieszczęściach.

Przy drugim dziecku już byłem spokojniejszy i było mi obojętne, jakiej płci będzie. Wychodziłem z założenia, że Zet powie mi, który delikwent bruździ mojej córeczce, a jak go zakopię w ogródku i z głowy. Przy trzeciej ciąży to nawet byłem trochę ciekawy, jak to byłoby mieć córkę, a wiedziałem, że chłopcy nie dadzą jej skrzywdzić jakby co. Oczywiście trochę przesadzam i wiem, że krzywda może się stać każdemu dziecku niezależnie od płci, a moja córka byłaby silną i odważną kobietą, która sama umiałaby sobie poradzić, ale to wie mój mózg, moje serce miało na to inny pogląd.

Moi dwaj pierwsi synowie są tak charakterologicznie różni, że z czasem zwątpiłem w to całe łatwiejsze dogadywanie się z facetami, chociaż w sumie obaj są zodiakalnymi pannami i coś w tym jest. Był to kolejny argument za tym, że jeśli dziecko numer trzy będzie dziewczynką, to spokojnie sobie poradzę. Poza tym mówi się, że córka na starość szybciej poda Ci szklankę wody niż syn. Wiem,że jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz mam jednak poczucie, że kobiety są bardziej rodzinne, empatyczne, niż mężczyźni (statystycznie rzecz biorąc).

Tak czy inaczej mam trzech synów w tym dwie panny i rogacza, póki co dogadujemy się nieźle, trzymajcie kciuki żeby tak zostało.

9 komentarzy:

  1. Jestem kobietą, a mam jakiś wewnętrzny strach przed córką :D :D :D jakoś tak w naszych głowach rodzą się różne scenariusze i na ten moment wydaje mi się, że córka to mogłoby być większe wyzwanie niż syn. No, ale wiadomo, to tylko nasze kreacje strachu :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam dwie córeczki i bardzo chcialibysmy kiedys synka jeszcze mieć- co Bozia da zobaczymy w każdym, razie mi nie nie obca ta płec bo bratanka praktycznie wychowywałam jak byłam w liceum;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaję, że jak zaszłam w ciążę, to myslałam o tym, że chciałabym chłopca i mam chłopca. Jakoś wewnętrznie bałam się córki :) Choć oczywiście najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam dwóch chłopców i dobrze mi z tym. Jak gdzieś już przeczytałam, gdy masz syna, pilnujesz syna. Gdy masz córkę, pilnujesz całego osiedla 😁😁😁 tak z humorem i przymrozeniem oka.😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zawsze myślałam, że mam inną płeć w brzuchu, niż się okazywało, że jest :D

    OdpowiedzUsuń
  6. A my przy pierwszym myśleliśmy że będzie chłopiec, przy drugim że dziewczynka, wyszło na odwrót i oboje łamią stereotypy dotyczące płci 😆

    OdpowiedzUsuń
  7. Płeć jest mi w sumie obojętna, choć ja sama jako dziecko zawsze chciałam mieć starszego brata, więc chyba najpierw wolałąbym chłopca, potem dziewczynkę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja miałam tak, że od zawsze marzyłam o synku, jak w pierwszej ciąży usłyszałam, że będzie dziewczynka to do końca miałam nadzieję na niespodziankę. Ale jak się urodziła zawładnęła nam i na maxa. A ja parę minut po porodzie już powiedziałam Tatinkowi, że jak za drugim razem będzie córka to będziemy mieć 3 dzieci :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Niezależnie od wszystkiego będziemy się dogadywać i kłócić, ale zmartwienia będą o dziecko zawsze.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger