Mamo, tato przeproś!

Choćbyś przeczytał wszystkie podręczniki i poradniki, jakie istnieją o rodzicielstwie nie przygotujesz się na to, co Cię czeka. Kiedy stajesz się rodzicem jesteś dla kogoś całym światem, a na to nie jesteśmy nigdy gotowi.


for. pixabay/freestock-photos

Bardzo chciałabym, żeby dzieci słuchały zawsze tego co mówię, niestety nie ma lekko. Bywa, że powtarzam coś pięćset razy i dalej bez efektu. Zdarza się, że krzyknę. Czasem powiem coś złośliwego. I wtedy przychodzi refleksja: Serio? Tak chcesz, żeby oni traktowali innych? Oczywiście, że nie!

"Nie martwcie się, że dzieci nigdy nie słuchają was; martwcie się, że zawsze was obserwują. " - Robert Fulghum

Jeśli popełniłeś błąd, zareagowałeś zbyt impulsywnie względem Twojego Dziecka, przeproś je. To proste. Twoje dziecko uczy się od Ciebie wzorców zachowań. Ale uczy się jeszcze jednej ważnej rzeczy - tego, że jest ważne i potrzebne. Nie ma chyba nic gorszego niż stłamszenie we własnym dziecku poczucia jego wartości. Jeśli Ty nie przeprosisz dziecka, na które nakrzyczałeś, skąd dziecko ma wiedzieć, że powinno oczekiwać szacunku i przeprosin od kogoś kto mu dokucza w szkole? Jeżeli rodzic, najbliższa osoba nie odnosi się do niego z szacunkiem, to skąd dziecko ma wiedzieć, że powinno szanować innych?

"Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych, a zapominać o swoich" - Cyceron 

Zatrzymaj się, nie rób tego byle jak. Weź dwa głębokie wdechy, wróć do dziecka, zapytaj, czy możecie porozmawiać, jeśli powie "nie", wyjdź, daj mu jeszcze chwilę. Kiedy zgodzi się na rozmowę usiądź obok niego na dywanie, ukucnij, spójrz mu w oczy. Szczerze powiedz, że Cię poniosło, nie mów o winie dziecka. Powiedz, że przestraszyłeś się, kiedy skakał z piętrowego łóżka, że zrobi sobie krzywdę, że zdenerwowałeś się, bo było mało czasu, a ubieranie trwało długo, itd.  i przeproś za swoją reakcję. Przytul swoje dziecko, niech wie, że przeprosiny są szczere. 

"Lepiej związać swoje dzieci z uczuciami szacunku i łagodności niż strachem" - Terencjusz

Dzieci są z nami tylko przez chwilę, są gośćmi w naszym życiu, którzy idą w świat i przez resztę czasu pokazują innym, jak ich przez te pierwsze lata traktowano. Sama czasem się łapię, że mówiąc do chłopaków brzmię dokładnie jak moi rodzice. I choćbyśmy nie wiem jak nie zgadzali się z ich metodami wychowawczymi, wszyscy stosujemy pewne wzorce, wg których nas wychowano. Twoje dziecko będzie traktować swoje dzieci tak, jak Ty zachowujesz się teraz względem niego. Swojego partnera tak, jak Wy traktujecie się z mężem / żoną / czy kogo tam macie, z obcymi ludźmi będzie rozmawiać tak, jak Ty rozmawiasz z tą wścibską sąsiadką.

Traktuj ludzi z szacunkiem, by i Ciebie tak traktowano. Karma wraca. Przeproś, słowo przepraszam wypowiedziane we właściwym momencie dodaje Nam szacunku,a nie odbiera.

12 komentarzy:

  1. to pradwa ze nalezy kazdego traktowac z szacunkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczegolnie,ze na starosc kiedy role sie odwroca chcielibysmy tego samego

      Usuń
  2. To prawda dzieci, są odwzorowaniem naszych zachowań, dlatego najpierw trzeba spojrzeć na siebie a potem wymagać :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Potrafię przepraszam czy to dorosłego, czy dziecko, myślę, że to bardzo ważne, by pokazywać dzieciom, że każdy może popełnić błąd pod warunkiem, że próbuje to naprawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci w ten sposób uczą się jeszcze jednej ważnej rzeczy, że nikt nie jest idealny.

      Usuń
  4. Świetny tekst i daje dużo do myślenia. Chyba każdej z nas zdarza się krzyknąć czy skarcić dziecko, czego po chwili żałujemy. Najważniejsze to tak jak piszesz, umieć przyznać się do błędu i przeprosić.

    OdpowiedzUsuń
  5. oj tak- bardzo mądry wpis- czasem tez łapie się ze mówie do dziewczynek jak rodzice do mnie.Szacunek to podstawa i zaufanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego się nie da uniknąć, to wrasta w nas. W nasze dzieci też wrośnie.

      Usuń
  6. Podoba mi się Twój punkt widzenia, zwłaszcza dlatego, że jest podobny do mojego :-) Też łapię się na sytuacjach, których nie pochwalam i gdyby widziała inną osobę zachowującą się w ten sposób wobec dziecka, zwróciłabym jej uwagę. Wyciągam jednak wnioski i staram się szukać rozwiązań bez obwiniania dziecka. To w końcu ja sobie nie radzę z pewnymi sytuacjami. Dziecko zwykle się świetnie bawi ;-) do pewnego momentu... Twoje rady są bardzo pomocne :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bycie rodzicem to najpiękniejszy i jednocześnie najtrudniejszy zawód swoaśw. Bez urlopów, bez przerwy. Są chwile,kiedy jest ciężko, wtedy też zdarza mi się podnieść głos. Jednak wtedy przepraszam, synka i przytulam, staram się wytłumaczyć dlaczego tak zareagowałam i że nie powinnam. Choć w nerwach człowiek mówi i robi różne rzeczy, przy dzieciach trzeba odpowiednio się zachować bo one ciągle nas obserwują.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger