Jak z dzieckiem! Jak powiedzieć dziecku, że będzie mieć rodzeństwo

Pojawienie się nowego dziecka w domu to zawsze wielka zmiana w życiu całej rodziny. I o tyle, o ile rodzice mają wpływ na tą decyzję, tak dziecko, które już jest członkiem tej rodziny niekoniecznie. Jak przygotować malucha na pojawienie się rodzeństwa? Opowiem Wam, co sprawdziło się u nas.


Nim urodził się Teodor


Zygmunt był w zasadzie jedynym dzieckiem w naszej rodzinie. Miał nas, dwa komplety dziadków i wujka tylko dla siebie, a jednak chciał mieć brata. My też mieliśmy tą świadomość, że kiedyś pojawi się kolejne dziecko. Kiedy już wiedzieliśmy, że jestem w ciąży, a Zet ciągle mówił o bracie zaproponowałam mu napisanie listu do bociana, na który dostał odpowiedź z informacją, że bocian zasiał ziarenko w brzuchu mamy, z którego wyrośnie brat lub siostra.

Akcja Kazik


Tu odpowiedzialność na siebie wziął Żywiciel. To on posadził dzieci na kanapie i powiedział im, że nasze stado się powiększy. To nie była trudna rozmowa, bo Ted od dawna pokazywał nam w sklepie małe buciki, które powinniśmy kupić dla nowego dzidziusia, jak już będziemy go mieć. Zet natomiast każdego dnia, kiedy Ted mu psocił, głosił, że żałuje, iż prosił bociana o brata, bo siostra byłaby lepsza, zyskał więc kolejną szansę.

Nie spiesz się


Jakkolwiek to okrutnie nie zabrzmi z ciążą bywa różnie. Nie biegnij więc do kilkulatka z informacją o rodzeństwie zaraz po zrobieniu testu ciążowego. Odczekaj pierwsze trzy miesiące, wtedy ryzyko poronienia znacznie spada, a z nim szansa, że będziecie musieli powiedzieć dziecku, że jednak nie będzie starszym bratem / siostrą. Dla malucha abstrakcją jest też ciąża, której nie widać, to kolejny powód, żeby się nie spieszyć.

Buzia na kłódkę!


Postarajcie się nie wtajemniczać w tym czasie zbyt wielu osób w informację o ciąży. Nie chcielibyście pewnie, żeby Wasze dziecko dowiedziało się o rodzeństwie od innych. Zawsze istnieje, że ktoś chlapnie coś przypadkiem, nawet jeśli wydaje się Wam, że dziecko nie słucha. Tak ważną informację, jak pojawienie się rodzeństwa maluch powinien dostać od rodziców.

Weź nie pytaj...


Pytanie ludzi o opinię ma sens wtedy, kiedy tą opinię weźmiesz pod uwagę. Jeśli zapytasz dziecko, czy chce mieć rodzeństwo, a już podjęliście decyzję, albo jesteś w ciąży, to co zrobisz słysząc stanowcze "NIE"? Lepiej nie ryzykować, gniew dwu- trzy- czy czterolatka może sprowadzić pod Wasz dach apokalipsę...

Weź się przytul...


Kiedy już siądziecie twarzą w twarz w żadnym razie nie mówcie dziecku, że teraz będzie się musiało dzielić rodzicami, zabawkami czy pokojem. Tego nawet dorosły nie chciałby usłyszeć. A dziecku to nie przyjdzie do głowy, po co więc zasiewać w nim lęk? Przytul dziecko, opowiedz mu o tym, że maluszek pojawi się dopiero za kilka miesięcy, na początku będzie głównie jadł i spał, czasem płakał. Na zabawę z nim przyjdzie czas potem. Warto sięgnąć po przykłady. Jeśli macie rodzeństwo opowiedzcie dziecku, jak bawiliście się z bratem czy siostrą. Podkreślajcie same superlatywy. Nawet jeśli laliście się przy każdej okazji, mów tylko o tym co dobre.

Przygotujcie się razem


Zabierz brzdąca na zakupy, pozwól mu wybrać choć kilka rzeczy dla dzidziusia. Nawet jeśli będą neonowo różowe i obsypane brokatem, bierz! I pamiętaj właśnie w tym noworodek ma wrócić do domu po porodzie. Bo Twój starszak ma się czuć ważny, na każdym etapie oczekiwania.

Kiedy mama musi leżeć


W czasie ciąży z Kazikiem był taki moment, że musiałam leżeć, na szczęście w domu. Kiedy chłopcy wracali z przedszkola, zapraszałam ich do siebie, przytulaliśmy się, czytaliśmy książki, gadaliśmy. Nie ukrywaliśmy przed nimi, że coś się dzieje, ale też nie wdawaliśmy się w szczegóły. Pani doktor kazała mamie więcej odpoczywać i tyle. Nie zadawali zbędnych pytań. Przyjęli to do wiadomości.

Niech czeka w domu

Kiedy nadejdzie dzień porodu i mama musi zniknąć z pola widzenia, dziecko nadal musi czuć jej obecność. Każdego dnia dzwoń do dziecka, nie epatuj noworodkiem, pytaj co starszak robił, jak minął mu dzień, mów, że kochasz. Tata w tym czasie powinien poświęcić starszym dzieciom więcej uwagi. Mama i noworodek w szpitalu głównie śpią, więc nie ma potrzeby siedzenia tam cały dzień. Uwaga potrzebna jest starszakom.

Nie wypada przyjść z pustymi rękoma!


Ted zawsze tak nam mówi, kiedy wybieramy się do znajomych i zaprzęga mnie do pieczenia ciasta. Kiedy wracasz z noworodkiem do domu, zadbajcie, żeby dzidziuś przyniósł jakieś "wkupne". To nie musi być wielki prezent, raczej coś symbolicznego, co starszaki faktycznie lubią, mały zestaw klocków, przytulankę. To trochę pomaga na początku. Niektórzy mówią, że fajnie też, żeby starszaki pokazały nowemu członkowi rodziny dom. U nas jakoś to nie przeszło. Sam niemowlak z drobnym prezentem wystarczał. Mama powinna mocno przytulić starszaka, pogadać z nim, w miarę możliwości odwlec moment, kiedy bierze noworodka na ręce.

Pozwól sobie pomóc


Zaangażujcie starszaki do pomocy, podawania pieluch, rękawiczek, pomocy przy pchaniu wózka... Pozwól dziecku towarzyszyć Ci przy kąpieli maluszka, jeśli ma ochotę przy karmieniu... Miłości starczy dla wszystkich, wystarczy w siebie uwierzyć.

Tak mi przyszło do głowy, że to my dorośli mamy tendencje to wyobrażania sobie czarnych scenariuszy, dramatów, rwania szat. Dzieci są ufne. Jeśli czują się w domu bezpieczne i kochane, to niewiele jest w stanie zachwiać nim. Jeśli na co dzień Wam ufa, to i tu będzie. Tylko nie spartolcie tego.

4 komentarze:

  1. U nas sprawdził się pomysł z książką obrazkową, czytaliśmy ją wspólnie i po pojawieniu się Milanka Zuzia już była przygotowana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama drugiego dziecka nie planuję - ale na pewno są osoby, którym te porady się bardzo przydadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas jak rodził się Noam, to cóż siostra miała w nosie brata 😂 i nawet prezent od niego jej nie ruszył 😂

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas było bardzo dużo zmian więc przygotowania tez były potrzebne bardzo dokładne.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Matka Żywicielka , Blogger